Tak, tak, tylko, że te ich statystyczne 12kg to bodaj najwyższy wynik na świecie. Jak się to przeliczy na dzień, to wcale nie tak dużo. 8 kaw dziennie, to żaden problem dla przeciętnego kawopijcy, w palarni domyślam się, że zdarza się 8 kaw na godzinę.
I tak najgorsze dla organizmu są skoki. Dziś nic jutro 10.
Cały czas chodzi mi o to, że producent kawy, palacz, sędzia, ktokolwiek, kto pracuje próbowaniem kawy ma do czynienie z dawkami kilkakrotnie większymi niż codzienne spożycie. W takich sytuacjach można i należy się zastanawiać nad wpływem na zdrowie.