Śmieszne jest to, ze przed pandemią uczestniczyliśmy z Mikołajem w latte art throwdown i nie miał z tym problemu
Niemnie patrząc na jego ostani post robi mi się przykro - „ja nigdy nie pójdę na kompromis w moich wierzeniach, wiec zmuszę Ciebie żebyś Ty poszedł, a jak nie to pozew”
To takie płytkie…
Chłopak ma znajomych w całej Europie, mnóstwo świetnych kawiarni go zna. Bez problemu mógłby zorganizować zawody oparte na mlekach roślinnych i może wtedy wspomnieć o postawie SCA. Można było zbudowac duża społeczność na fb czy insta i wtedy zacząć cisnąć sca jako grupa, a nie jeden „mesjasz weganów” poświęca się na zawodach we Frankfurcie. Pomysłów mogło być mnóstwo, wybrali najgorszy.
Swoją droga, ciekawe jak to sobie wyobrażają. Jak ocenić na zawodach kawę mleczną jeśli jedna będzie na owsianym, druga na krowim, trzecia na kokosowym, a kolejna na migdałowym? Jakimi kryteriami się kierować? Bo wtedy „słodycz, kwasowość, balans” już nie ma znaczenia.
No i tez jakie firmy wspierać? Bo takie oatly to czyste zło (wspieranie wycinki lasów deszczowych, pozywanie wszystkich naokoło ze ich kopiują itd)
Moim zdaniem, fajna inicjatywa, ale beznadziejnie wykonana.