Chcąc Was uspokoić - dzisiejszy dzień przyniósł dużo dobrych wieści, przyszły 2 dostawy kawy
Herbat/mieszanek będzie 7:
Nasreen - czarna indyjska (english breakfast)
Darjeeling
Oolong
Zielona - Wietnam
Fede - earl grey z nagietkiem
Tilsa - rooibos z kakaowcem
Kame - zielona z mirtem cytrynowym
Powiem tak... Herbaty klasa. Piłem jeszcze kilka innych zeczy, których nie ma np. czarna z płatkami róży. Wszystko super. Nie przepadam z rooibosem a ten z kakaowcem i kardamonem robi bdb robotę. Coś jakby deser na wieczór, trochę grzane wino. Darjeeling i Oolong to moi zdecydowani faworyci. Earl grey jest delikatnie ziołowy przez nagietek. Wszystkie z nich parzyłem po 3 razy wg zaleceń na pudełku i było super, smak ewoluował, napar był wyrazisty. Ciężko mi cokolwiek przewidzieć ze stanem magazynowym. Mam dużo tych pewniaków, dzwonię w razie czego do Brown House and Tea i uzupełniamy stany na bieżąco do 2 dni. Ceny muszę mieć takie jak producent sugeruje - niby oczywiste, ale jednak mówię.
Z espresso już sie dosyc dobrze znamy, więc krótka charakterystyka
Indie Araku 1003N - lekkie, słodkie i owocowe espresso. Strzelałbym w ciemno, że to jakaś udziwniona Brazylia. Bardzo smaczna kawa!
Indonezja Java Kayumas - mój cichy faworyt. Szocik to właściwie dwie przenikające się fale kakao i kwasowości. Na myśli przychodzą mi Indie Bababudangiri bez nut tytoniu. Długi finisz z delikatną goryczką i przenikającą się kwasowością. Americano dosyć klasyczne, gdzieś w tle owoce tropikalne na finiszu.
Papua Nowa Gwinea Elimbari -
do wyregulowania pod siebie. Jak ktoś lubi taką gęstą i klejącą gorzką czekoladę to tu ją mamy. Jak przyspieszymy ekstakcję, to pojawią się różne owocki. Kawa w profilu ma grejpfrut, więc ta kwasowość nie jest taka "oddzielna", bo czekolada gorzka i grejpfrut delikatnie goryczkowy. Do tego jabłka, wiśnie, trochę kremowego body. Fajna
, super też do mleka.
Przelewy jeszcze jutro ostatnia batalia.
Może uda się wszystkie 3-4 na raz wypuścić, może coś odpadnie - nie wiem. Zrobiłem co mogłem z Rwandą pod przelew, zobaczymy jutro. Będzie Tres Draones z Cafe Granja La Esperanza! Będzie też w normalnej cenie
Normalnej jak na taką kawę... Ależ tam się dzieje jak jest ciepła! Na zimno robi się ocet, na ciepło grzechu warta
Od rana z pewnością będzie mocne uderzenie w przelewy i zobaczymy na czym stanie.
Akcesoria zyskały:
Filtry do małych Chemexów
Pojemniki próżniowe od Timemore, mam 4 na próbę - w razie czego będę polować
--------------------
Mjanma&Gesha alertObie są już na tyle nisko, że starczą do ok. końca przyszłego tygodnia także jak ktoś ma ochotę, to trzeba się zbroić przez weekend.
Pozdrawiam,
Paweł