Dołączyłem do grona posiadaczy Niche Zero
Odkupiony od kolegi forumowicza (dzięki Miedziak!).
Pierwsze wrażenia świetne, ale nie powiem nic odkrywczego - bardzo dobrze wykonany, cichy, imponujące żarna w tak małej obudowie.
Zrobiłem kalibrację, ustawiłem na 20 i... już pierwszy szot udany, przestawiłem na 18 i drugi wyszedł już idealny. Naprawdę!
W porównaniu do Sette 270 różnica w smaku jest nieduża, ale jednak zauważalna. Pierwsze testy na J&N Espresso 5 Estate - kawa jest czystsza, słodsza, subtelniejsza.
Mój workflow prawie nie zmienił się, bo z Sette tez stosowałem single dosing do pojemnika na zmielone ziarno. Tylko obsługa kubeczka wymaga pewnej zmiany przyzwyczajeń. Dystrybucja z odwróconym kubkiem na kolbie przypomina obsługę shakera. Pierwsze shoty zrobiłem z NPFem i, o dziwo, ekstrakcja była ładna i spokojna. Z Sette bez WDT jest trochę gorzej, z WDT porównywalnie. Jak mówi stara dobra zasada: im gorszy młynek, tym ważniejsza dystrybucja.
No i Żona zadowolona, a to najważniejsze!
BTW: Oddam Sette w dobre ręce, wrzucę niedługo ogłoszenie na pchli targ.