konstruktywna polemika zawsze mile widziana, czemu nie. Zawsze coś więcej można się dowiedzieć.
Zastanawia mnie czemu niektórzy strasznie alergicznie reagują na każdą najmniejszą wzmiankę o możliwym negatywnym wpływie kawy....
No właśnie - powinno być konstruktywnie, a tak naprawdę wychodzi na to że linki podawane przez ciebie to przemyślenia nie wiadomo kogo. Przeważnie brak jest źródła, brak wiedzy o tym co i jak badano.
Ja alergicznie reaguje na taką propagandę, bo to forum ma szerzyć
wiedzę a nie hipotezy, domysły i opinie blogerów.
Co z tego ze ktoś tam napisał
Niefiltrowana kawa jest ważnym źródłem kafestolu i kahweolu, diterpenów
Jak nie napisał jak i czym ją filtrować.
Nigdzie nikt w twoich linkach nie powiedział jaką kawę badano - wybacz ale bez tego to te badania można o kant potłuc. Niestety ale taka jest smutna prawda.
Zachęcam cię do poczytania wątków o alternatywie - tam znajdziesz kilka opinii na temat różnych filtrów do kawy - również takich co to filtrują ale od siebie dodają co niemiara.
Hmm, tylko gdzie ja bądź WS napisaliśmy, że że kawa ZAWIERA cholesterol?
Ty napisałeś tutaj:
trafiłem na tą samą informację: http://www.gp24.pl/zdrowie/art/4411115,niefiltrowana-kawa-z-cholesterolem,id,t.html
Z badań wynika, że filtr papierowy zatrzymuje niepożądane substancje nawet w 80% (i poza cholesterolem zatrzymuje również niektóre metale ciężkie, w tym samym stopniu).
Czyli to nie ty, tylko tam napisali, a ty tylko kopiujesz.
I jeszcze innych w to wciągać próbujesz. Wybacz ale to już konstruktywne być nie może.
Z chęcią zobaczył bym też badania nad stanem zdrowia Turków i Włochów - w końcu oni to się na potęgę trują. Tylko pewnie by się okazało, że ich dieta i styl życia czyni cuda.
Mam w rodzinie wujenkę - 100 lat jej strzeliło w tym roku. Kobieta nigdy się nie oszczędzała. Pobudka o świcie, praca do zmroku. Inwentarz trzeba było obrobić. Jadła jak to na wsi, raczej tłusto i nie zdrowo wedle standardów obecnych, ale za to jadła swoje własne produkty. Ruchu na powietrzu też miała aż nadto. Kawę pije w szklance, z fusami. Bimberku nie odmówi. Ale czy to znaczy, że każdemu ten styl życia zapewni 100 lat. Obawiam się że nie.
Może zerknij na pierwszy post w tym wątku - bo też tam są rewelacje ale są też i pewne pytania i wnioski. A kolejne posty pokazują raczej żartobliwe i frywolne podejście do tematu.