Szczerze powiem, nie rozumiem. Napisałem jakie jest moje podejście do recenzowania sprzętu. Przedstawiam fakty, o których wiem, ewentualnie przypuszczenia, a wydawanie wyroków ze współczuciem pozostawiam sędziom. Dla mnie świat ma wiele gradacji, wymiarów i perspektyw, z kórych możemy go oglądać. Naprawdę nie czuję potrzeby przesądzać spraw. Staram się, na ile potrafię, brać rzeczy takie jakimi są. Jedne akceptuję inne odrzucam na podstawie swoich doświadczeń i informacji jakie posiadam, ale czy przedstawianie czegoś w bardzo emocjonalny sposób daje obraz bliższy rzeczywistości? Jedna osoba może uważać, że coś się dla niej nie nadaje, bo ma nie taki kolor i będzie jej naruszać wewnętrzny poczucie porządku, dla innej będzie złe mając akurat dany kształt i gabaryty. Ktoś inny stwierdzi, że nie kupi, bo to nie działa tak dobrze jak urządzenie 3 czy 10 razy droższe. Jeszcze inna osoba stwierdzi, że dla niej jest spoko. Każdy może mieć swoje preferencje. Mamy to szczęście, że posiadamy wybór. To są naprawdę problemy pierwszego świata, więc cieszmy się, że do niego należymy.