z
la przykladu - moge dac 3k na Ceado E6P, ale biorac pod uwage, ze ma to samo co E5P, ktore jest 700zl tansze to uwazam roznice w cenie za troche naciagana.
To czemu nie umieściłeś w zestawieniu E5P?
Ale skoro większe są i nie zająknąłeś się o młynkach używanych to raczej znaczy że są w zakresie twoich zdolności finansowych. Umieściłeś 4 przykłady i z każdego z nich da się zrobić porządne espresso. Jedni powiedzą że weź najtańszy z nich inni że co najmniej 64mm.
Do domu to już jest właśnie widzimisię i aspiracje użytkownika.
Także na jakąś grupę i to czy potrzebujesz timerów (E5P vs E6P) musisz się zdecydować sam. A wybór w każdej z nich i pewnie w zbliżonych cenach jest znacznie większy niż po 2 na każdą.
Kolega wyżej napisał wrażenia ze swojego młynka.
Ja mogę napisać że F4 to świetny młynek. Wpadnie Antonio i będzie chwalił E6P i pewnie każdy z nas będzie miał racie.
Nie to że nie powinieneś pytać ale w sumie nie wiem czy w ogóle jakieś pytanie postawiłeś.
Na to z tematu pewnie będzie ogólny konsensus że większe jest lepsze.
W poście w sumie o nic nie pytasz.
Na pytanie czy się opłaca kupić E6P vs Eurega Mignion odpowiedź będzie że się nie opłaca bo złotówka w portfelu Ci od różnicy w jakości tych młynków nie przybędzie.
Czy różnica w jakości przemiału jest warta różnicy w cenie? Dal jednego warta, dla innego nie a trzeciego nie stać.
A swoją droga to pamiętam że jeszcze tak z półtora roku temu E6P był tańszy niż teraz E5P. A podobno inflacja szczątkowa.