no kurde i znowu popełniłem błąd bo myślałem że zrozumiecie...a jednak nie....asperger internetowy to bardzo powszechna przypadłość - ludzie rozumieją wszystko dosłownie, bo łatwiej znaleźć problem niż rozwiązanie a i przy okazji można znaleźć pretekst by komuś dopieprzyć by siebie wynieść na wyżyny - ot polska mentalność.
Mówiąć "GAGGIA ROBI GORSZĄ KAWĘ Z MIELONEK NIŻ DELONGHI SCULTURA." chciałem zwrócić uwagę, że taki był główny problem tego wątku!
Nie założyłem go by stękać na Gaggie i wydawać osąd ostateczny tylko po to, by ktoś mi doradził lub wyjaśnił czy robie coś źle z tymi mielonkami że wychodzi gorzej niż w delonghi.
ALe nieeeeeeeeeeeeee.....wy daaaaaaaaaaaaaaalej swoje domysłyyyyyyy.....
Zamiast tego dostałem jęczenie że ja taki dziadowski jestem bo nie chce robić espresso i wole pić kawę z mielonki.
Ogólnie nie tylko że się nie znam, ale że nawet nie wiem co mi powinno smakować a co nie i nie wiem czy jedna kawa jest lepsza od drugiej!
to już jest jakieś kuriozum.
Dziękuję jednak tym co starali mi się wytłumaczyć dlaczego dzieje się tak a nie inaczej.
Dzisiaj ze starej ziarnistej Parany i młynka Hario z zakupionym pro sitkiem IMS i ciężkim tamperem udało mi się w mniej więcej 30 sekund zrobić doppio.
tu filmik (spontanicznie zrobiony i trochę niewyraźny na początku ale jest)
h ttps://youtu.be/JNfXLCmIm0g
Efekt był wreszcie zadowalający.
Raczej pogodziłem się z tym że wszystkie mielone kawy jakie "działały" w delonghi nie będą tak samo działać w Gaggi w sitku ciśnieniowym.
Będę oczywiście testował jeszcze różne mielonki.
Niemniej jednak jestem spokojny, że udało mi się uzyskać nawet z tak starą (zakupiona pare dni temu ale termin mija w styczniu 2020
) i takim młynkiem dennym dobrą kawę, którą żona określiła jako "wreszcie dobra"
Myślę więc że skoro Hario dał radę to i Barazza Encore czy Graef 800 powinny mnie póki co zadowolić.
Bacek - jakbyś był moją żoną to byś zauważył - no ale nawet u mnie w domu nie byłeś.
Wielu kombinacji z mielonką zrobić się nie da - to nie jest fizyka kwantowa by dodać mniej lub więcej kawy i ubić w miare równo - co przy ciśnieniowym sitku i tak nie jest taaaak ważne. Gaggia jest za mocna na te mielonki.