Zgadzam się, czas to jedyny wróg.
Właśnie zakończyłem test na zawody - 2 espresso, potem następne 2, czekanie na parę, spienianie mleka do jednego cappu, przygotowanie cappu i schłodzenie bojlera do 90C. Czas 6m 15s. Już się nie boje że na Steel'u czasu mi zabraknie.
Choć może za rok na Peppinie bym wystartował
Tam potrafię mieć udane doppio, choć częściej mi espresso wychodziło - kwestia ćwiczeń. Parę by się brało z ekspresu organizatorów. To jest do zrobienia
musiałbym tylko sitko jakoś osadzić żeby nie wypadało z PFa przy odbijaniu.
@ Janusz - kolejność podawania napojów jest dowolna? Można od cappu zaczynać?