Od kilku miesięcy jestem w posiadaniu tej dźwigni, nie podłączyłem jej do wodociągów, więc to wersja częściowo pompowo-brzęcząca.
Co można powiedzieć o tym wynalazku? W porównaniu do e61 to przynajmniej kilka razy więcej radości i samozadowolenia podczas przygotowywania kawy, nie mówiąc już o minach gości, którzy widzą tę ekwilibrystykę z dźwignią. Ale jeżeli chodzi o gości, to jednak właśnie przez dźwignię możliwe tempo przygotowania kaw spada. To nie problem, bo to ekspres dla mnie i tu nie ma co się przejmować aż tak innymi sytuacjami, niż własnym zadowoleniem, zaś dla kogoś innego może to być minus. Dodatkowo pozostaje ten mały niesmak spowodowany wibracyjną pompą, która uzupełnia ilość wody w bojlerze i napełnią grupę, gdy podniesiemy tłok. Więc może się zdarzyć, że otworzą się oba zawory i pompa będzie oba miejsca uzupełniać jednocześnie. Nie rozumiem, czemu nie nadali czujnikowi od grupy wyższego priorytetu, by napełnianie bojlera nie mogło się równocześnie odbywać. To jedyny sensowny zarzut dla tego ekspresu, bo sam dźwięk pompy mi nie przeszkadza, a w zasadzie, to nie ma się czego czepiać przy tym modelu.
Przez to, że pompa uzupełnia grupę, to mamy OPV, który nadmiar wody oddaje do tacki ociekowej, która jest pojemna i nie trzeba się tym przejmować, że się przeleje (co dla mnie jest zaskoczeniem, ponieważ mój Cherub ma w tym miejscu minimalną pojemność).
Zbiornik na wodę jest wyjmowalny i znowu zaznaczam coś takiego, ponieważ w Cherubie nie jest i dla mnie to cenna informacja.
Co do samego przygotowywania kawy: po opuszczeniu dźwigni i załączeniu się pompy preinfuzja (czyli tu dla mnie napełnienie się grupy i zadziałanie OPV, co wprawnym uchem można usłyszeć) trwa około 10 sekund, po tym czasie odpuszczam dźwignię a z wylewki spadają pierwsze krople - i to tyle. Można obserwować i cieszyć się ciszą.
Smak kawy różni się od e61, co przy podobnych mieszankach wyczuć łatwo i mnie odpowiada bardziej - jest bardziej gęsty, trochę bardziej zbity, tzn. trudniej wyłowić poszczególne smaki, ale też przez to łatwiej odebrać te kilka łyków jako całość. Jednak tu polecam się oprzeć na opisach kogoś, kto umie to opisywać, bo jestem w tej kwestii niekompetentny, a poza tym bezpośredniej konfrontacji z e61 nie robiłem.