@kenni79 jakie wrażenia z Mahlkönig X54?
Od paru dni się zastanawiam czy go zostawić czy wymienić na Heliosa (chyba za duży) albo Atoma 65e albo Specialita XL.
Zalety to równomierność przemiału, solidne trzymanie kolby, kawa nie skacze jak w Atomie przy pustym pojemniku, wolniejszy przemiel daje możliwość wyrównania przemiału w trakcie, wygląd, cicha praca, dobry mechanizm blokady izolacji zawartości pojemnika, wifi do sprawdzenia młynka i updatu oprogramowania (chyba).
Jedyna wada chyba to regulacja. Po wykalibrowaniu zrobiłem test mielące próbki od 1 do 10 i różnica pomiędzy sąsiednimi jest dla mnie nie do rozróżnienia. Ale pomiędzy 1-3, 2-6 czy 6-9 już myślę tak. Zastanawiam się czy to jest wystarczające, bo równomierność mielenia i brak zbrylania jest zaleta. Jest to niby step less ale zakres espresso 1-5 to 1/7 obrotu (50stopni) wiec trzeba robić małe ruchy ,aby cos ustawić i sprawia to ze to stepless to realnie z 10 ustawień espresso - co 0.5 w zakresie 1-5. Czy to z praktycznego punktu widzenia wystarczające? Zaleta jest łatwość powrotu do poprzedniego ustawienia, choć praca tego pokrętła jest gumowata trochę. Lepiej zejść do 1 podczas mielenia i w stanie spoczynku ustawić na powiedzmy 2.5.
Mieli się na nim bardzo wygodnie, mocowanie ma połowiczny kołnierz, który zapobiega zsypywaniu się kawy, a i łyżka siedzi stabilnie. Można przerwać, wyrównać i kontynuować. 1 gram na sekundę sprawia ze możemy podczas mielenia robić to częściej np. 2-3 razy. Taka tempo pracy młynka jest dla mnie jest zaleta. To młynek do domu, gdzie robię 1 kawę rano i dwie po południu. Można tez zostawić kolbę w młynku napełni ja równo. Inna filozofia niż np. Specialita XL gdzie chodzi o szybkość, a tu chodzi o równomierność przemiału, co myślę jest ważniejsze.