Ja nie jestem wytrawnym kawoszem, ja jestem wygodny, dla tego wybrałem ręczny młynek, żeby wygodnie przeskakiwać z kawy na kawę, jednak hario slim wyraźnie dla mnie psuł smak kawy, dla tego nauczony doświadczeniem na młynku nie oszczędzałem. Nie przeszkadza mi np brak precyzyjnego czajnika do polewania, a wielu nie wyobraża sobie bez niego przelewów. Nie sprawdzam temperatury, wystarczy mi przelać wrzątek do nieogrzanego dzbanka do mleka, a dla wielu to herezja. Wiem, nie wierzę, tylko wiem, bo czasem jak się postaram to się potwierdza, że te wszystkie rzeczy mają znaczenie i kawa wychodzi wyraźnie smaczniejsza. Sam przyznajesz, że są różnice, ale niezauważalne. Sedno tkwi w perspektywie. Dla czego uważasz, że twoja jest uniwersalna?
Marek.