Bialetti Napoli Forte.
Kawa mielona, palona po włosku, wypał styczeń 2020, puszka 250 g, 26 zł.
30% arabica, 70% robusta.
Bardzo ciemna, zmielenie drobniejsze niż zazwyczaj stosuję do kawiarki (ja mielę na 16-18 kliku).
Kawiarka Bialetti Moka 2 tz. Doza 12.5 g, delikatnie ubita, uzysk równo 59 g, gorąca woda do zbiorniczka - początek ekstrakcji (bez dodatkowego papierowego filtra) po ok. 30-40 sekundach, znacznie szybciej niż na kawach przeze mnie mielonych.
Smak - zaskoczenie duże. Żadnego przepalenia ani ziaren, ani naparu. Żadnego kwasku - wynikającego z błędu w zaparzaniu, co częste w kawiarkach. Smak lekko szorstki, z przyjemną "gładką" goryczką, do tego łatwo wyczuwalny ton wędzonych śliwek oraz wyraźna "słodycz". Intensywność smaku, ale w żadnym razie nie przytłaczająca. Gęste body. I co ciekawe: o połowę mniej pyłku na dnie filiżanki niż przy dotychczasowych kawach (lepsze mielenie niż w Komendancie?).
Podsumowanie: najlepszy napar z kawiarki, jaki dotąd piłem, naprawdę bardzo przyjemna i smaczna, taka "bezkonfliktowa"
- chociaż zapewne ziarna nie umywają się espressowo-kawiarkowych blendów z lokalnych palarni za 30-40 zł... Ta kawa jest stworzona do moki - widać i czuć, że dobrali ją fachowcy, zapewne pod uśredniony gust, a mimo to...
Myślę, że jeszcze lepsza będzie wersja z mniejszą ilością robusty: dostępne są jeszcze wersje 50/50 i 0/50.