Za namową Miklasa, wrzucam tutaj swoje wypociny o Gabi, ale mocno skrócone i nieco przeredagowane
Od razu zaznaczam, że Gabi Master traktowałem od początku jako alternatywę dla Aeropressa, a nie jako osobne urządzenie, które da mi inny napar. Chciałem po prostu coś wymagającego mniej obsługi - w pracy nie zawsze mam czas, aby robić kawę w AP, potrzebuję coś na zasadzie: wsyp, zalej i przyjdź później.
Napar w porównaniu do Aeropressa jest klarowniejszy, czystszy, bardziej herbaciany. Zastanawiałem się, czy można nazwać go bardziej "lurowatym". Otóż, doszedłem do wniosku, że jednak nie. Przez pierwsze dni testowania wychodziły mi faktycznie mocno rozwodnione kawy, do momentu znalezienia złotego stopnia zmielenia (dzięki forum i Wilfa Svart). Po tym Gabi Master odwdzięczał się kawą o intensywności smaku podobnej do Aeropressa, ale jednocześnie nieco czystszą.
Gabi Master jest fajnym rozwiązaniem dla osób, które nie lubią jednocześnie gorzkich jak i kwaskowych kaw. W porównaniu do Aeropressa, zauważyłem, że urządzenie to obcina skrajności - zmniejsza kwasowość oraz gorzkość kawy. Oczywiście zakładając, że ziarna tę gorzkość oraz kwasowość posiadają (w wyniku palenia).
Wg mnie jeśli szuka się niedrogiego sposobu na zaparzanie dobrej kawy, jednocześnie chcąc przy tym poświęcić jak najmniej czasu na sam proces, Gabi Master jest urządzeniem idealnym. Włóż filtr, nasyp kawę i wlej wodę. Reszta zrobi się sama.
Tutaj jeszcze małe addendum: tak, wiem, że przy dripach ważna jest pre-infuzja (ważniejsza niż przy AP). Jednakże przy założeniu, że Gabi ma uprościć proces parzenia kawy, nie brałem podczas testów tego pod uwagę. Zresztą i tak z naparu byłem ostatecznie zadowolony. Gdyby nie to, że w tym miesiącu nie stać mnie na kolejny wydatek związany z urządzeniem do parzenia kawy (odkładam kasę na wizytę na Festiwalu Kawy), to pewnie bym się na Gabi od Drinkera skusił.