...
Myślę, że hario slim, którego kiedyś miałem również by się sprawdził pod tym kątem.
...
Człowieku, hario slim to mi pasował do wszystkiego co mam w domu, aż ciężko mi się było przestawić, to w ogóle jest super wygodny młyneczek, leciutki, trwały, a jak nie dość trwały to kropeleczka na czubeczku i już wszystko w porządeczku, zeby tylko jeszcze kawę jakoś sensownie mielił, to by było
A co do ryżu, to np knock sugeruje "dotrzeć" tak młynek, ale on mówi o czymś co nazywa ryżem minutowym, jeżeli dobrze się orientuje, chodzi o podgotowany ryż do wrzucenia na wrzątek na przysłowiową minutkę. Jest miększy od "surowego", no moze nie że miekki-plastyczny esz no wiecie o co kaman
u nas bardzo mało popularny, a zwykły moim zdaniem to za duże obciążenie. Ja kiedyś, bardziej z ciekawości, spróbowałem jaśminowy, sądząc że będzie łatwiejszy, ale po paru obrotach wysypałem, za duży stawiał opór, choć bez tragedii, ale i tak bylo mi szkoda młynka