Odpisuje na odpowiedz @Tedi z wątku o chińskich młynkach.
Na początku chciałem Cię przeprosić za niepotrzebną ironię i zgryźliwość. Teraz bede opisywał tylko fakty, nie domysły.
Ten filmik jest o mkII nie o MkIII.
Zastanów się trochę, bo takie pierdoły wygadujesz, że aż szkoda słów. Minie tydzień, może dwa, i zaczniesz udowadniać, że bicie jest wskazane.
Mój błąd. Złe sie wyraziłem. Bicie nie ma znaczenia w COMANDANTE. Dlaczego? Bo występuje tylko wtedy gdy młynek jest pusty. Gdy go wypełnisz nie ma żadnego bicia. C40 mkIII nie jest wyjątkiem. Bicie bez ziaren występuje również w... EK43! Bardzo widoczne. Socratic kiedyś sprawdzali. Niemniej nie wypływa to na absolutnie nic, jakość przemiału, smak itd. Kto ma dostęp do EK niech zajrzy przez wylot. Nie da sie nie zauważyć. Z tego co mówili na kursie SCA takie samo bicie bez ziaren występuje w Mythos one.
Poza tym, prosze, spotkaj sie z kimś kto ma ten młynek, zobacz przemiał, spróbuj swoją ulubiona kawę i dopiero ocen, ok?
Jesli chodzi o espresso, zmieli całkiem nieźle. Faktycznie nie zawsze IDEALNIE trafi sie z przemiałem, ale można to łatwo skorygować tampingiem i dozą. Sprawdzone na LaMa Strada.
Zresztą co możesz wiedzieć, jak dla Ciebie popłuczyny są gorzkie. Co ciekawe, popłuczyny gorzkie a kawę masz słodką.
Ale dokładnie tak jest. Gdzie byś nie sprawdzał pod koniec ekstrakcji leci tylko gorzka woda. James Hoffman w swojej najnowszej książce pisał ze w Square Mile ich wyjściowe espresso to 20g kawy i 32g w filiżance.
Najpierw lecą kwasy (pierwsze 10ml), pózniej słodycz (do 25ml) i na końcu gorycz. Im dłuższy koniec tym więcej goryczy. (Przykład podany dla kaw palonych średnio). Takie sa FAKTY z którymi nie ma dyskusji, trzeba sie z nimi pogodzić.
Tedi - Peace