Tej jesieni jadę do swojej Macedonii. Uwiełbiam tam spędzać wolne chwiłe, bo czas tak jak by się w tym miejscu zatrzymał. Nie w przeszlości, ale w tej szczęśliwej chwili. Mamy swój domek w górach, z daleka od turystów, w pobliżu strumików z których można wodę pić, dróżek przy których rosną poziomki i nie moga się doczekać że ktoś ich zerwie. Ciepły chłeb, owczy biały ser, pieczone jagnie i zimne piwo.
Stolica Macedonii, to duże miasto które stawia na historie ( czasem pachnie dużym kiczem ) i tradycyje odmienich kultur. Reszta kraju to góry i piekne jeziora. Macedonia dopłaca do turystów
Jezioro Ochrydzkie wpisane na listę UNESCO, dobra kuchnia, winnice i pięć tysięcy stanowisk archeologicznych będących świadectwem starej kultury – to atuty turystyczne Macedonii
Ten mniejszy od Mazowsza i ponad połowę mniej ludny (2 mln mieszkańców) kraj stawia na turystykę jako jeden z filarów swojej gospodarki. – W turystyce widzimy nasz rozwój, inwestujemy w nią – deklaruje minister turystyki i jednocześnie dyrektor macedońskiej promocji turystycznej Jordan Trajkov, który odwiedził Warszawę z okazji wystawienia stoiska swego kraju podczas targów) ITM. – Wydaje się, ze Polska i Macedonia mają wiele wspólnego, można więc liczyć na ruch turystyczny w obie strony.
Okazuje się, że Polacy często docierają do Macedonii, głównie własnym transportem. Jak mówi Ljupco Mihailovski, dawniej pracujący w ambasadzie Macedonii w Warszawie, w 2012 roku było ich 9 tysięcy. – Ale spędzają mało nocy u nas – dodaje Mihailovski. Największą grupę turystów w Macedonii stanowią sąsiedzi – Serbowie. Mihailovski ocenia ich na 20 tysięcy rocznie. Na drugim miejscu plasują się Holendrzy (10 – 15 tysięcy), na czwartym Rosjanie (5 tysięcy), a na piątym Finowie (3 tysiące).
- Finowie z największego tamtejszego biura podróży Aurinkomatkat przyjechali do nas na study tour w 2010 roku. Jeszcze w tym samym roku uruchomili loty do Skopje. Pierwszy samolot sprzedali w 75 procentach, drugi w 95 procentach, a każdy kolejny w 100 procentach – opowiada Mihailovski. – Finscy turyści ocenili jakość pobytu u nas na 4,62 w skali od 1 do 5 – dodaje.
Jak mówi, Macedonia, choć mała, ma wiele atrakcji do zaoferowania turystom – są tu i góry, w których można jeździć na nartach, i górskie, czyste jeziora ze słynnym, jednym z najstarszych na świecie (trzeciorzędowe) Ochrydzkim na czele, i malownicze winnice, i trzy parki narodowe. W Macedonii zobaczyć też można około tysiąca klasztorów prawosławnych, trzysta meczetów i pięć tysięcy stanowisk archeologicznych. – Mamy też pyszne warzywa i owoce, do których holenderskie pomidory się nie umywają – podkreśla Mihailovski.
O pięć minut drogi od centrum Skopje (miejsce urodzenia Matki Teresy z Kalkuty) samochodem znajduje się turecki bazar, dziesięć minut - góra wysokości tysiąca metrów, a 20 minut od miasta kanion Matka z licznymi jaskiniami krasowymi.
W lecie średnia temperatura w Macedonii to 22 stopnie Celsjusza (dochodzi jednak do 40 stopni), a zimą 0,3 stopnie. W kraju działają dwa międzynarodowe lotniska – w Skopje i Ochrydzie.
Według Ljupki Mihailovskiego, w tym roku turystyka macedońska nastawia się na 360 mln euro wpływów, ale już w 2018 chce osiągnąć miliard.
Na razie, oprócz działań marketingowych, rząd dopłaca touroperatorom do organizowania przyjazdów turystów – 25 dolarów do każdego klienta dostarczonego samolotem, który spędzi w Macedonii co najmniej 3 noce (grupa musi mieć co najmniej 10 osób) i 15 euro do każdego turysty autokarowego (warunki takie same). – Wszystkie formalności można załatwić w jednej agencji rządowej – zapewnia Mihailovski.
24h SKOPJE