Żeby nie śmiecić i nie zakładać podobnego tematu w krótkim odstępie czasu, postanowiłem podpiąć się pod ten, jeśli nie powinienem - nie bijcie.
Wybieram się niedługo na studia i przy okazji tego postanowiłem zacząć częściej pić kawę. Wiem, że młynek to podstawa, mimo to hamuje mnie typowy studencki budżet - znaczy, im taniej tym lepiej
Przygotowałem się na ~200 zł, zastanawiałem się nad ręcznym Rhinowares, ale z tego co widzę, na forum on i podobne są raczej nielubiane. Chwalony jest wymieniowy w temacie Severin 3873, ale to jednak ~100 zł więcej, to jednak dość dużo, dodatkowe >50% do ceny Rhinowares a taki dodatkowy koszt trochę boli.
Trafiłem też na temat
http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=251.0 - pojawia się tam opinia, że młynek z odlewanymi żarnami "radzi sobie tylko kapkę słabiej niż Hario Slim.". Tak się składa, że mam pod ręką dwa podobne, starsze ode mnie młynki, z których dowolny jeden mógłbym przejąć na własność za darmo. Przed znalezieniem tego tematu nie brałem ich w ogóle pod uwagę, uznając, że będzie to tragedia, ale jeśli jakość nie różniłaby się specjalnie od tanich ręcznych, a zaoszczędziłbym prawie 200 zł? Poniżej wrzucam zdjęcia żaren (nie mogę wrzucać zewnętrznych linków, więc bez http).
Numer 1 - imgur.com/a/ShxJj
Numer 2 (w sumie trochę nierozbieralny) - imgur.com/a/Fh1K9
Natknąłem się jeszcze na pochwały dotyczące młynków vintage, np. Zassenhaus czy PeDe - cenowo na allegro dość przystępne, ale jak łatwo jest trafić na bubla i czy taka zabawa warta jest ryzyka?
Ogółem nie liczę na i nie szukam młynka pod espresso, interesują mnie alternatywy - lubię kawę z kawiarki, myślę też o dripie. Przyszłościowo może aeropress i phin, a kiedyś może i syfon, bo wygląda świetnie, ale na razie za droga zabawka (no i najpierw jednak popróbuję, bo nie ma sensu przecież wydawać ciężkich pieniędzy na metodę, która mi nie zasmakuje).