Jest też tradycja z czasów PRLu żeby nie szanować małych, prywatnych firm. W Skandynawii, Niemczech czy Czechach podejście jest zupełnie odwrotne.
Poza tym jest parcie ogółu na to, aby produkt był, czyli spełnił potrzebę posiadania, ale czy dobrze się sprawdzi i jest wart inwestycji to jest nieważne. Nawet jak się klientowi odradza taki zakup, bo nie sprawdzi się, to klient wie lepiej, że chce tani. Potem ewentualnie można powyzywać producenta jaki to chłam robi, a przeważnie robi chłam bo ludzie nie chcą kupić porządnego produktu. I tak w kółko..
Czasem można by się zastanowić czy nie lepiej posiadać mniej rzeczy, ale porządnych i robionych przez ludzi, którym chcielibyśmy je przekazać.
Z produktami z Chin jest jeszcze taki problem, że są co raz lepszej jakości więc jak ktoś widzi, że może wydać za to samo 300 lub 500 zł to gdzie kupi? Donkiszocie o ile % wzrosły Twoje dochody przez ostatnie kilka lat, a ile wzrosły ceny za produkty, które kupujemy codziennie i usługi jak dostawa mediów? Wielu osób nie stać, natomiast Ci co pieniądze mają to często bardzo się do nich przywiązują.