Jeszcze parę dni temu odżegnywałam się kategorycznie od subskrypcji. Dzisiaj otrzymałam propozycję odkupienia Geshy z Panamy od mojego kolegi. To jest nowy zbiór, jakaś eksperymentalna obróbka. Kolega, Q-grader, ocenił mikrolot na 97,5 pkt i twierdzi, że w życiu nie pił czegoś podobnego. Czekam niecerpliwie na próbki
. Kawa miała zostać użyta zawodach w UK.
Cena paczki kawy już wypalonej, gdybym zdecydowała się na zakup, wynosiłaby 150 zł za 100 g.
Myślę, że raczej nie uzbieram chętnych, ale może się mylę?
Ten sam kolega przysłał mi "przegląd" kaw z Granja La Esperanza. Dotknęłam znów ziaren Cerro Azul i wróciły do mnie piękne wspomnienia
Wracając do kaw "codziennych" myślę, że dwie nowe wersje mieszankm Red wyszły bardzo obiecująco. Niezmiernie też frapuje mnie Ekwador.
Sporo czytamy w innym wątku o kwaskowatości tej kawy i skojarzeniu z Afryką a konkretnie Kenią. Za kwaskowatość odpowiada wysokość upraw tego wyjątkowego mikrolotu.
Zarezerwowałam też mikrolot z niższego (o 500 m!) położenia: będzie bardzo słodki i bardzo owocowy. Przyjdzie za dwa miesiące wraz z mikrolotami z Hondurasu z nowego zbioru. W kolejce do palenia (na jutro lub pojutrze) czeka Kolumbia z obróbki honey