To ja się wypowiem na temat kaw z Doubleshota
Burundi to mój nowy tegoroczny faworyt. Natural z kraju, z którego jeszcze nie miałem okazji nigdy próbować zrobił na mnie baardzo pozytywne wrażenie, połowy paczki już nie ma
.
Z Kolumbią (która jest megaprzesłodka) miałem na początku drobne problemy, ale za chyba 3 razem wszystko się sprowadziło do tego, że trzeba ją nieco krócej przelewać i wyszła idealnie, na miłe posiedzenie przed filmem.
Ale największe ukłony w stronę Drinkera!
Świetna obsługa całego zamówienia, bardzo przyjemne rozmowy i ekspresowy czas realizacji.