Dzień dobry bardzo,
narzeczona robiła sobie kawę w kawiarce. Najpierw dostała młynek. Potem ekspres. Teraz trzeba znowu młynek. A ja nie powinienem w ogóle pić kawy, bo i tak za mało śpię. Ale po tym jak sobie poczytałem wsze forum i te opisy cremy i subtelności smaku, to wsiąkłem. Espresso jak się uda to ciężko go nie kochać.