Wita totalny świeżak na początku ścieżki kawowej. Jeszcze dwa lata temu nie piłem w ogóle kawy, nie lubiłem jej, nie rozumiałem dlaczego ktoś może pić coś, co tak śmierdzi
Dwa lata temu, mniej więcej, zostałem przez jedną z cioć poczęstowany latte. Zmusiłem się, żeby spróbować. Otworzyło mi to oczy, choć było to latte zrobione zdaje się z jakiegoś Jacobsa.
Przez ostatnie 2 lata piłem kawę wyłącznie w formie latte/capucchino (+ wariacje), w domu mam ekspres na kapsułki Nescafe Dolce Gusto. W firmie/domu mamy też sypaną kawę Jacobsa, ale jakiś czas temu zauważyłem, że latte z ekspresu w kawiarniach/restauracjach smakuje lepiej niż sypana i zacząłem drążyć temat. Ponieważ nie stać mnie było na porządny automat zacząłem niedawno przeglądać internet w poszukiwaniu alternatyw - i znalazłem, Aeropress + Rhinoware
Co prawda jeszcze nie korzystałem, dostanę dopiero na gwiazdkę
, ale bardzo szybko wkręcam się w temat. Kupiłem sobie już zestaw różnych kaw z manufaktury (po powąchaniu ich stwierdziłem, że to, co do tej pory piłem to nie była kawa), zacząłem ziarna kawy żuć
Daleka droga przede mną, potrzebuję przewodników, tak więc witam