ciężko powiedzieć jakie smaki preferujesz
O, dzięki za wykład, w tych procentach to się mniej więcej orientuję, ale z pewnością przyda się przyszłym pokoleniom.
Jadłem już różne czekolady i 90% też, ale brakowało mi właśnie tego gdzie w tym wszystkim jest, przysłowiowa już, Lavazza, a na co się oglądać bardziej przychylnym okiem.
Do 90% kakao to rzeczywiście trzeba dojrzeć, a Manufaktura mnie nie zachwyciła. Owszem, lepsze to niż Wawel 70%, ale żeby aż o tyle co pokazuje cena to nie. Powiedzmy dwa razy więcej wrażeń, a cena 8 razy większa.
Pamiętam, parę lat temu Alma wyprzedawała czekolady pewnej belgijskiej firmy, 3,50 zł(?) za 100g. Mleczna, to był waniliowy, aksamitny czad.
A co do smaków, to testowo jestem otwarty na wszystko, chętnie sprawdzam co się da, wtedy dopiero można się określić co się lubi.