Wpis na blogu, fatalny.
1. Koncerny piszą skąd pochodzą ziarna.
Autorka zarzuca, że wpisanie kraju nie mówi nic o jakości ziaren. I? Gdzie tu oszustwo?
"The country of origin only gives us an extra information, but it’s nowhere near to be a guarantee for quality. "2. Koncerny pokazują zdjęcia farmerów i kakaowca w reklamach
Ten zarzut nawet trudno komentować...
Nie wiem skąd autorka wyciąga wniosek, że dostawcy kakao do dużych koncernów się nie uśmiechają.
"The reality of their cacao suppliers has often nothing to do with smiley farmers"3. Używają krótszej listy składników
Autor zarzuca, że mimo, że koncerny faktycznie ograniczyły liczbę dodatków do czekolad, to nie oznacza to że jakość tych dodatków jest lepsza. I? Gdzie tu oszustwo?
" A short list of ingredients doesn’t always mean better ingredients."
4. Używają zwrotów "ręcznie robione", etc.
To prawdopodobnie jedyny sensowy zarzut, jeżeli faktycznie takie informacje byłyby na tabliczce. Chyba, że Pani uwierzyła w reklamę Milka, że to faktycznie świstak w Alpach zawija w sreberko ich czekoladki.
5. Pokazują certyfikaty
Producenci informują konsumentów o używaniu produktów BIO, certyfikowanych ekologicznie, fair trade etc. Znowu zarzut jest taki, że nie świadczy to o jakości produktu a jedynie o dbałości o środowisko, lepszej cenie dla farmera etc. Znowu, nie widzę tu nigdzie oszustwa.
"Great for the environment and the safety of the raw material. But it doesn’t mean that the cacao harvested was of fine quality or flavor. Fairtrade means that some ethical practices were put into place to take care of farmers financially. Great for the livelihood of farmers, but again this has nothing to do with the quality of the end product."
6. Pakują czekolady w ładne kolorowe opakowania.
Trudno to nawet komentować.
"It’s during the Christmas holidays that companies put the most effort in dressing up their chocolate. Countless gift packages invade retail stores with their vibrant gold, silver, red and blue colors."I dalej kolejne rewelacje.
Trzeba patrzeć na listę składników, bo duże koncerny uwaga, muszą pisać tam prawdę
"Big brands can’t use many tricks when it comes to their ingredients’ lists."Czekolady te są za tanie, jak tanie nie może być dobre.
"there is no way that a cheap product can be of high-quality"Koniecznie trzeba spróbować takiej czekolady przed zakupem, albo spytać kogoś kto ją już jadł... Ta...
Trzeba przeprowadzić śledztwo o firmie która produkuję czekoladę, prześwietlić jej strony social media etc.
"Put on the detective hat and do your own research about the company you are thinking of buying from."Koniecznie trzeba bezpośrednio dopytać producenta, aby osobiście wyjaśnił wszystkie możliwe pytanie jakie możemy mieć odnośnie czekolady...
"Try messaging the company directly and inquire for ingredients, origins and anything that you are in doubt about. "Żenujący artykuł Antonio, wiem, że nie Twój, ale nawet przytaczanie go jest wątpliwe.
I pamiętaj, tak jak w większości branż, musi istnieć rynek masowy, aby istniał segment ekskluzywny nadal w miarę dostępny cenowo dla klasy średniej.
Naprawdę, nie wiem czemu ktoś zarzuca Lindt, Wedel czy Ritter, że robią tabliczki po 5-7 złotych, z krótkiej listy składników i smaku który preferuje znacząca cześć ich konsumentów.