Maszyna ruszyła
Samo uruchomienie przebiegło bez problemów. Około 12 minut potrzeba było na nabicie ciśnienia. Fabrycznie PID ustawiony był na 125-126 stopni co dawało ok. 1,4 bara w bojlerze - jak się później okazało raczej za dużo. Naciągnięcie podwójnej sprężyny trochę mnie zaskoczyło, ponieważ myślałem, że będzie to pracować trochę lżej - trzeba jednak użyć dość dużej siły. Jeszcze bardziej zaskoczyło mnie poluzowanie dźwigni, bo myślałem, że trzeba tylko delikatnie ją ruszyć i odrazu pod oporem wody będzie delikatnie szła sobie w górę. Jednak pierwsze jakieś kilkanaście centymetrów trzeba podtrzymywać dźwignię ręką do pierwszego oporu - oczywiście pierwszy strzał dopiero mnie tego nauczył
. Dobrze, że nie miałem brody na jej drodze
.
Bardzo miło zaskoczyły mnie pierwsze strzały. Nie myślałem, że uda mi się odrazu. Oczywiście nic nie jest jeszcze idealne i trzeba będzie dużo ćwiczyć ale nie jest źle.
Narazie nie podłączałem jeszcze maszyny do wody z osmozy, pracujemy na zbiorniku, który BTW jest duży ( 3 litry ). Pompa w porównaniu do Rocketa pracuje znacznie ciszej i uzupełnia tylko bojler do poziomu MAX na wodowskazie umieszczonym z przodu.
Grupa CMA jest bardzo masywna. Nie wiem jaką ma temp. ale jest porównywalnie gorąca do E61. Muszę kupić jakiś miernik i trochę pomierzyć te temp. na zewnątrz i wewnątrz, bo wydaje mi się, że bez flasha jest jednak za gorąco. Co prawda temp. na pidzie została obniżona do 121 stopni co daje ok. 1.2 bar ale espresso jest trochę za gorące. Jest to otwarty HX ( tak przynajmniej podają źródła
)Próby robię na bardzo dobrym blendzie Cuba od Auduna, doza o. 16,8g. Sitko oryginalne narazie odłożyłem i robię w VST 18g.
Sama konsystencja jest bardzo "gęsta" pomimo jeszcze niezbyt dobrych strzałów a zaparzanie przebiega w miłej ciszy. Spokojnie można uzyskać doppio, ja zaparzałem ok. 35g/ok. 50 ml z cremą. Po zaparzeniu ciastka są jednolite i wypadają ładnie w całości. Czasami zostaje troszkę wody na powierzchni a czasami są suche.
Jedno mnie tylko troche denerwuje, że z ekspresu cały czas dobiegają dźwięki podgrzewanej wody z krótkimi przerwami. Na pewno słychać je ze względu na brak izolacji bojlera.
Para z tego ekspresu jest potężna. I bardzo sucha. Dysza z czterema otworami 1 mm. Mleko się w miarę dobrze spieniło mi za pierwszym razem w dzbanku 0,6l w bardzo krótkim czasie ale do ideału troche brakuje i trzeba poćwiczyć. Parorurka tutaj jest naprawdę przyjemnie "noburn"
Tacka na filiżanki bardzo duża, pomieści spokojnie 10 filiżanek do cappu rozłożonych pojedynczo. Tacka ociekowa wystarczająco duża, dla mnie bez znaczenia, bo podłączona do ścieku.
Chętnie posłucham mądrzejszych głów i ich sugestii na temat zaparzania i temp. zaparzania.
Poniżej jedna z pierwszych niezbyt dobrych prób, muszę kupić jakiś statyw, bo nie da się tak nagrywać
( będzie dostępny za jakiś czas po poprawce naświetlenia )
! No longer availableCDN...