Przede wszystkim dziękuję za zainteresowanie problemem. No więc po kolei. Końcówka dyszy pary jest z pojedynczym otworem, nie z potrójnym jak jest w oryginale. Przekrój trzech otworów jest większy niż tego pojedynczego. Zanurzyłem w wodzie, para wylatuje tylko przez otworek. Po założeniu oryginalnej dyszy z 3 otworkami jest to samo.
Porównywałem z innym ekspresem LaPavoni Europiccola z założonym też manometrem na wskaźniku poziomu wody. Przy "pełnym" wody bojlerze jest zupełnie inaczej niż w tym, który mam teraz w domu. W "moim" ciśnienie spada gwałtownie w ciągu pół sekundy z 1,1 bara do 0,5 bara. W tym innym ekspresie ciśnienie spada z 1,1 bara do 0,8-0,7 bara. Porównywalne warunki tzn tyle samo wody, takie samo ciśnienie, ekspresy wygrzewane tyle samo czasu. Grzałki są identycznej mocy.
Co jest ciekawe, a nie opisałem wcześniej, to gdy ekspres się nagrzeje i presostat wyłączy grzałkę otwieram dyszę pary na chwilę. Ciśnienie spada do 0,5 bara. Ale przy kolejnych cyklach załączenia i wyłączenia gdy otworzę zawór pary, to ciśnienie nie spada już do tej niskiej wartości. Spada wówczas do 0,8-0,7 bara.
Ta sytuacja z dziwnym i natychmiastowym spadkiem ciśnienia do 0,5 bara ma miejsce tylko raz w ciągu całego cyklu pracy i nie ma znaczenia czy otworzy się zawór po pierwszym wyłączeniu grzałki przez presostat czy po kilku cyklach. Nie ma też znaczenia poziom wody w bojlerze.
Taka sytuacja jest mi znana tylko i wyłącznie w tym jednym ekspresie. Miałem w rękach kilka LP i żaden nie miał tej przypadłości.
Ot taka uciążliwa ciekawostka.
PS ten nagły spadek ciśnienia ma miejsce zarówno gdy grzałka się wyłączy jak i przy załączonej grzałce.