Bylem dzis na espresso w Cafe Galeria - tak to sie chyba nazywa, kawiarenka w CH Domar na ul. Braniborskiej, schowana na samym koncu na parterze. Poprosilem espresso, dostalem maly kubeczek wody, zaczalem patrzec na przygotowanie. Stara kawa do odbijaka, zmielona nowa(chyba SJ, ale nie jestem pewny), lekko ubita, na ekspres, i czas orientacyjne - 10s ekstrakcji, 45s lania wody do kubeczka(na wynos). Efekt sredni, objetosciowo na oko to to nie bylo 30 ml tylko 2 razy wiecej, crema slaba i niezbyt gesta, a kawa w smaku przepalona - cos jak w dripie przelewanym 360 ml w ponad 5 min. Punktem odniesienia jest kawa robiona przez Filipa z Cafe Targowa, robusta wtedy. Byla mocna, gesta, z gesta crema - a tu kawa rzadzizna, jak woda, crema slaba, przepalona w smaku... Chyba ze kiepsko trafilem.
Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka