W sumie to aby porównać dwa czy więcej automatów to trzeba by zrobić małe laboratorium. Dodatkowo wnioski z porównania powinny być opracowane przez kogoś kto zna się na kawie i procesach jej przygotowania tak aby konsument mógł na podstawie wniosków wybrać maszynę dostosowaną do swoich potrzeb.
Takie porównanie jest pracochłonne. Zakładam taką samą kawę w obu maszynach, młynki ustawione na jednakowy stopień przemiału - tu będzie może pierwsza różnica - ekspres A do styku żaren będzie miał jeszcze kilka stopni do regulacji a ekspres B kilkanaście.
Jak już kawa się tak samo drobno mieli to trzeba by się postarać aby w obu maszynach było jej tyle samo - pytanie jak A i B sterują ilością zmielonej kawy i jak duże są te widełki.
Mamy tak samo zmieloną kawę i w tej samej ilości, to zalejmy ją taką samą ilością wody w takiej samej temperaturze - i tutaj też się pewnie okaże że A i B na dzień dobry dają inne temperatury, i że wspólny mianownik wypada gdzie indziej na skali temperatury A i gdzie indziej na skali B. Wnioski w jednym np. temperaturę da się jeszcze zwiększyć w drugim już nie za bardzo.
No to teraz można powoli kończyć test małej czarnej i w końcu wypić to co A i B wyprodukowało
Pewnie w obu przypadkach kawa będzie smakowo zbliżona - bo niby czemu miała by być różna, ale maszyny A i B będą miały różne możliwości regulacji - i to na te możliwości regulacji klient powinien popatrzeć.
Test warto by przeprowadzić na kilku kawach z różnych palarni, plus coś z marketu
Po małej czarnej można zająć się spienianiem mleka