No właśnie o to chodzi.
W Łodzi masz dwie kawiarnie, a w Warszawie masz po dwie kawiarnie na każdy zakątek miasta. W Łodzi pytasz gdzie na dobrą kawę w Łodzi? i jedziesz pół miasta po te 25ml, a w Warszawie pytasz, gdzie na dobrą kawę w okolicy ulicy takiej czy siakiej?
Poza tym, to co uchodzi za dobrą kawiarnie tu czy tam, jest zaledwie przeciętną w Wa-wie, przeciętną, o której nikt nawet nie wspomina podczas wymieniania wybitnych. Nie ten rozmach, nie ta skala, nie ta konkurencja.
W innych miastach trzeba walczyć o lokalizacje w centrum, bo inaczej lipa, w Wa-wie zaczyna się lokalne życie, można mieć biznes w skali osiedla, nie trzeba się martwić o to, czy przyjadą co ciebie z drugiego końca miasta, bo i nikomu się nie chce jeździć na drugi koniec miasta, lepiej mieć pod domem.
W Krakowie jeszcze długo, długo nie będzie to możliwe.
PS
W Trójmieście masz Retro i Buzz w Gdańsku, a w Gdyni już za momencik będzie lokal mistrzów.