Wpadłem na pewna ofertę na Allegro, zestaw 12 kaw świeżo palonych speciality. Arabica, mieszanki z robusta. Różne kraje pochodzenia. Bym sobie potestowal, jakie smaki najbardziej będą mi odpowiadać. Ma ktoś jakieś doświadczenia z Beskidzką palarnią kawy?
Miałem (i mam) trzy kawy od nich: Brazylia, Etiopia, Kolumbia - ocena ogólna - dobre kawy codzienno - biurowe.
Brazylia - nie jest w moim odbiorze mocno słodka, taka kawa bez większego wyrazu, dobra do mieszanek. Espresso i alternatywy wychodzą ok.
Kolumbia - do espresso całkiem, całkiem dobra raczej wytrawno - kwaskowata (przyjemnie), mnie w alternatywach wychodzi nieciekawa goryczka.
Etiopia - fajna kawa do espresso i alternatyw, jest nawet słodka i ma sporą kwasowość - powiedziałbym "dobrze wyważona", paru gości - nie wybitnych smakoszy deklarujących nienawiść do kaw kwaśnych uznało ją za "świetną" . Jedyna wada - niejednorodne ziarna
Podkreślę jeszcze raz: są to kawy budżetowe i z takiej pozycji je rozpatruję. Chociaż porównując np. z Czarną Kawką z Radomia (kawy ciut droższe i to świeżo pamiętam) to przede wszystkim BPK ma zdecydowanie ładniejsze ziarna - bardzie jednorodne (poza Etiopią) i bez wad, a i smak (subiektywnie) lepszy.