Witam, Dzień dobry,
Od kilu dni jestem posiadaczem pierwszej kolby (Ascaso Dream) i mam problemy z przygotowaniem espresso. Sprzęt używany, leciwy bo z 2012, z bojerem.
Po paru szotach z gotowej mielonej kawy przeszedłem do nauki właściwej. Kawa w ziarnach Brazylia Santos z Beskidzkiej Palarni Kawy (z polecenia ale narazie nie wiem co o niej sądzić).
Otóż pierwsze zmielenie przy użyciu Ascaso I-2 spowodowało zapchanie ekspresu,
nie chciała lecieć. Skręciłem o kilkanaście obrotów, kawa nadal mielona bardzo drobno i coś zaczęło wychodzić. Coś to znaczy: z 14g kawy 60g naparu w 11 sekund od pierwszej kropli. Dramat, kolejna próba podobnie (widocznie za mało kręcę młynek) a po kilkunastu kolejnych obrotach wydarzył się incydent bo wystrzeliła mi kolba przy zdjemowaniu. I próbuję zrozumieć dlaczego, skoro nie było kawy zbyt dużo, ani też raczej nie była zbyt mocno zmielona skoro mam uzysk 60g w 10-11 sekund. Czy moze to być spowodowane tym, że odrazu po zaparzeniu, włączyłem parę i spieniłem mleko? Na logikę to powinno zmniejszyć ciśnienie a nie zwiększyć je.
Dlatego tutaj prośba o jakieś wskazówki, jak dalej postępować aby osiągnąć porządne espresso. Patrząc na czas - ilość, chciałem mocniej mielić, ale po incydencie sam już nie wiem.