Jakie to szczęście, że już za 8 koła można miec kawę bez dramatu
Ten model perfection 890 kosztował 10k
Troszkę z zięciem zrobiliśmy shotów, ale na razie nie smakowaliśmy na najdrobniejszym mieleniu, gdyż WMF zaleca najpierw na trójce. Ustawiliśmy na dwójkę, jedynkę przetestujemy za jakiś czas. Wszystkie strzały były robione na największej dozie - mocy "4": ●●●●. Są jeszcze ●, ●●, ●●●.
¹ espresso x 40ml uzysk 35,2g x temperatura T2
² ristretto x 25ml uzysk 23,4g x T2
³ ristretto x 20ml uzysk 15,4g x T3
⁴ ristretto x 35ml uzysk 28,6g x T2
⁵ ristretto x 25ml uzysk 24,8g x T3
⁶ espresso x 30ml uzysk 28,3g x T2
⁷ espresso x 30ml uzysk 25,2g x T1
⁸ ristretto x 25ml uzysk 22,1g x T2
⁹ espresso x 30ml uzysk 27,5g x T2
Najlepsze shoty: ristretto shot 2 i upewnienie 8, a espresso shot 6 i upewnienie 9. Zięć te shoty od razu zapisał w swoim profilu. Zmiana temperatury od razu wpływa na smak kawki (zdjęcie, jaka była w użyciu). Jak pamiętam, w żadnym z ekspresów wymienionych we wcześniejszym moim komentarzu tak nie smakowało mi te konkretne ziarno, gdzie w tych najlepszych shotach wyczuliśmy przyjemną kwaskowatość owocu, deklarowała pomarańcza. Ekstrakcja była długa. Od pierwwszego włączenia pompy, potem drugie (dwie preinfuzje?) 24 - 28 sekund. Ciastka były suche. Spienione mleko było fajne. Jak pojadę następnym razem, by testować kawę na najdrobniejszym mieleniu, to pokuszę się o latte art.
Wygląda zewnątrzny WMF-a mnie, żonie i dzieciom podoba się, taki elegancki, robi pozytywne wrażenie wysoką jakością obudowy w porównaniu z plastikowym De'Longhi. Duży pojemnik na fusy, smukła, ładna, karafka na mleko ze szkła, do włożenia na drzwi lodówki. Wyświetlacz łatwy w obsłudze, czytelny, intuicyjny.