Czy Q-grader wie czyj wypał ocenia? Jeśli tak to pozostałe ocena zupełnie nie ma znaczenia
Bywa, że jest różnica w ocenie o 2,5pkt u tego samego importera w magazynie X i magazynie Y. Ta sama firma
Zestaw nutek zupełnie inny.
@Antonio świetna uwaga!
System jest daleki od perfekcji, ale obecnie nie ma lepszego i bazujemy na ocenie Q Gradera pracującego dla własnej firmy. Tak jakby sprzedawca sam wystawia ocenę dla kaw, które sprzedaje. Próbuje przekazać z czym generalnie mamy do czynienia. Tak samo kupno kawy 88pkt nie gwarantuje, że palenie jest na 88pkt. Właściwie, żeby to stwierdzić palarnia powinna wynająć Q Gradera, żeby wystawił ocenę dla danego profilu (teoretycznie). No i trzeba zaufać, że profil będzie odtwarzany 1:1 za każdym razem.
Brazylia punktuje, bo jest kawą bdb zbalansowaną i szalone 87pkt dla Brazylii nie musi oznaczać szaleństwa w kubku. Formularz punktuje balans, ciężko porównać Kostarykę Black Honey, Kolumbię Citric washed, mytą Kenię i Brazylię pulped natural. Są to kompletnie różne rzeczy i nie jest powiedziane, że pogoń klienta za ilością punktów na opakowaniu przełoży się na poziom zadowolenia. Z drugiej strony - jeśli odwrócimy sytuację może to być krzywdzące... Jeśli palarnia zrobi w piecu coś fantastycznego z kawą 83pkt to to ziarno dalej będzie sprzedawane jako 83pkt.
Jest bardzo dużo stron tego medalu, być może łatwiej pytać, niż odpowiadać. Natomiast komunikować się jakoś trzeba, żeby krzyknąć - TA KAWA JEST WYBITNA i dać jej obraz oraz móc powiedzieć - ten farmer robi świetną robotę!
Mam też wrażenie, że w ocenie ogólnej pomija się czesto ilość defektów... Bywały już kawy na magazynie o punktacji 88pkt a jakość zielonego ziarna była mocno dyskusyjna, tak samo w drugą stronę. Dwie Kolumbie Medellin na 82pkt, jedna super a druga odwrotnie. Chodzi tu pewnie, żeby nie krzywdzić pracy farmera, który długo przy tym wszystkim pracował.
Egzamin jest bardzo trudny i kwalifikacje trzeba odnawiać co jakiś czas. Kolejnym pytaniem jest - jestem nowy w branży, zrobiłem Q Gradera, co z tym mogę zrobić? Można szukać pracy w szeroko pojętym biznesie kawowym, ale jest to mało konkretna odpowiedź. Gdzie szukać pracy skoro teoretycznie nie można wystawiać oficjalnej oceny własnym kawom. Mam wrażenie, że robi się to dla siebie samego, poprawienia jakości, rozwoju kwalifikacji, prestiżu (?) etc. Sam egzamin bez pomysłu na siebie chyba daje po prostu satysfakcję z posiadania sensoryki na wysokim poziomie.
Jak coś pomieszałem, to przepraszam
Mówcie od razu, to będę się prostować.
Ocena kawy jest dla mnie tematem równie niejednoznacznym co podawanie nutek sensorycznych. Zawsze ciężko jednoznacznie mi się odnieść do tematu
Pozdrawiam,
Paweł