To ekspres przelewowy także jest dripperem.
Moim zdaniem tak
tylko, że automatycznym. Aby być ekstremalnie poprawnym, powinienem napisać, że ekspres przelewowy czy chemex zawierają w sobie dripper (ta część na filtr, z której kapie), ale to chyba zbyt karkołomne się robi. Natomiast nie zgadzam się z podziałem na zaparzacze kropelkowe i chemex. Niczym się ten chemex (pod względem filozofii parzenia) nie różni od całej reszty. Ekspres przelewowy zresztą też.
Dla mnie drippery, to wszelkie urządzenia do kawy dripowej, znaczy takie, gdzie kapie grawitacyjnie. Można je podzielić na pour-over (v60, melitta, kalita, chemex), czyli te, gdzie możemy polewać i manipulować polewaniem, oraz pozostałe (aeropress, phin, napoletana), w których polewanie sprowadza się do nalewania. Aeropress oczywiście jest indywiduum wśród dripperów, bo ma tłoczek, możemy sterować czasem kapania jak chcemy. W ekspresie przelewowym polewanie jest automatyczne, a czy jest pour-over, czy zwykłym dozowaniem zależeć będzie już od zaawansowania technologicznego.
Można dokonać też innych podziałów, ale to już inna historia.