Z ciekawości — ktoś oprócz mnie lubi ekspresy przelewowe z kolbą, znaczy niskociśnieniowe 3,5–5 bar?
Kiedyś przez pół roku, a może rok, coś takiego miałem (20-letni sprzęt należący do właściciela na poprzednim najmie), i nie wiedziałem, że to nie jest normalna ciśnieniówka. Single originy znacznie bardziej mi smakowały (te same dokładnie ziarna z jednej paczki) niż na taniej ciśnieniówce u rodziny. Potem się zorientowałem, kiedy się spalił i szukałem zastępnika. Ostatnio też kupiłem komuś z rodziny, kto ma smak podobny do mojego, i bardzo sobie chwali.