Zasadnicze pytania - jaka kawa? Może po prostu te ziarna tak mają.
Na razie kawy grane były dwie:
1) Nuno Special Blend (kupiona jeszcze do automatu); oraz
2) Caprissimo Fragrante (dostałem razem z młynkiem).
Materiał może bez szału, ale też bez tragedii. Nie chciałem marnować dobrej kawy na edukację. Zamówiłem już Ariadnę, ale jest jeszcze w drodze. Zresztą jak już dotrze i tak chyba powinienem dać jej kilka dni na odpoczynek po paleniu. Mam jeszcze kilka paczek speciality po 250g, ale nie chcę ich zmarnować na zdobywanie podstawowych umiejętności. Chwilowo jestem skazany na Nuno, bo mam jej jeszcze spory zapas (tej drugiej miałem tylko 250kę i dziś ją wyzerowałem).
Co do stosowania się do receptury to po wielu eksperymentach, przy aktualnym sitku, najlepiej chyba wychodzi 17g kawy. Pierwotnie próbowałem chyba za drobno mielić i dawałem za małą dozę (15g). Jak zacząłem od tego odchodzić i próbować większej gramatury i ciut grubszego zmielenia zachował się czas ekstrakcji, ale poprawił efekt końcowy.
Przygotowuję przy użyciu WDT mojej autorskiej konstrukcji, wygładzam dystrybutorem. Ekstrakcja 1:2 w czasie około 25-28 sekund licząc od pierwszej kropli. Ciastko co do zasady ładne, bez śladów tuneli. Powyższe oczywiście zakładając, że wszystko wyjdzie. Czasem coś nie zagra i wtedy po pół łyka i eksperyment ląduje w zlewie.
Powoli rośnie mi powtarzalność i aktualnie 3/4 kaw wychodzi całkiem znośna. Mam nadzieję, że jak załaduję lepsze ziarno to efekt dodatkowo się poprawi, a do tego czasu ulepszę jeszcze dystrybucję. Pozostaję jednak przy moim pierwotnym pytaniu - czy po kilku espresso nie czujecie się przytłoczeni smakiem i czy jakoś sobie z tym radzicie, by odświeżyć paletę i zresetować kubki smakowe?