Cześć Wszystkim! C
Pozdrowienia z Bali! Wątek ten chciałem poświęcić miejscu, w którym obecnie przebywam czyli Indonezyjskiej wyspie Bali, a konkretnie kawie na Bali.
Lokalizacja, w której się znajduję jest bardzo powiązana z kawą – bo przebywam obecnie na plantacji kawy w Munduk (1100 m.n.p.m). Ośrodek ten zawiera pokoje dla gości hotelowych, jest plantacją kawy, kwiatów i wraz z pomniejszymi ogródkami warzywno-owocowymi spełnia definicję przedsięwzięcia agroturystycznego. Położony jest w północnej części wyspy na zboczu powulkanicznych kraterów (najwyższy szczyt ma 1900 m. n.p.m.), u stóp których znajdują się dwa jeziora słodkowodne (Danau Bajan i Danau Tamblingan). Klimat jest ciepły, stałe 26-28 C w dzień i 21 C w nocy. W sezonie deszczowym, który obecnie się powoli kończy, codziennie przechodzą krótkie burze a chmury schodzą tak nisko, że można je posmakować.
Najciekawszą częścią dla Was zapewne będzie sama plantacja i kawa, w końcu to forum o kawie! Kawa rośnie w Indonezji już od XVIII w. Najbardziej znane są wyspy Jawa, Sumatra , Sulawesi, Papua i Flores. Natomiast Bali również posiada swoją uprawę, choć nigdy nie było tutaj kultury kawowej. Wulkaniczna gleba i stałe warunki temperaturowe na zboczach gór dają możliwość uprawy kawy. W ośrodku, w którym się znajduję dominuje uprawa Arabiki 70% (Robusta 30%). Główne odmiany to S 795 oraz Kopyol. Plantacja jest pod domkami gościnnymi, drzewka kawowe rosną w cieniu drzew, pomiędzy, poletkami uprawnymi, kwiatów, owoców i ziół. Zwierzęta też mają wolny dostęp, głównie kury, psy i koty, a w nocy łaskuny
Plantacja należąca do ośrodka nie jest duża, zbiory są ok. 1 tony rocznie, chociaż bywają lata (jak poprzedni rok), w których, ze względu na mocny deszcz, zebrano jedynie 200kg. Natomiast nie jest to jedyne miejsce gdzie rośnie kawa. Pomniejsze ogródki kawowe można znaleźć na każdym rogu i na każdym gospodarstwie rolnym. Rolnicy uprawiają pola w 50% na własne potrzeby, pozostałość czerwonych wisienek odsprzedawana jest do plantacji. Zdarzało mi się znaleźć pole kawowców pośrodku pomarańczy, chlebowców, kwiatów. Problemem jest ekonomia zbiorów, tutejsza plantacja chwali się płaceniem 30% powyżej ‘market value’, ale dalej ludzie wolą hodować kwiaty na potrzeby ceremonii (1kg główek kwiatów za 0.3 USD) niż trudnić się kawą ze względu na ilość pracy z nią związanej. Uprawa jest organiczna, rolnicy którzy się decydują na komercyjną uprawę kawy są uczeni zrównoważonej uprawy. Duża populacja ptaków pomaga z kontrolą owadów, a dżungla zapewnia odpowiednią ilość cienia. Zbiory są ręczne, dokonywana jest selekcja wisienek i ziarenek.
Plantacja, na której się znajduje posiada swoją własną stację obróbki ziaren. Obróbki stosowane tutaj to: naturalna, myta, Honey, Giling Basah* i Luwak
Tak, musi być Luwak, co prawda, plantacja nie posiada własnych łaskunów, a otrzymuje ziarna przetworzone już od rolników. Czy te są zbierane od dzikich zwierząt, czy jak w większości plantacji, łaskuny są hodowane w klatkach-tego już nie wiem. Mitologia Luwaka też ma ciekawą genezę. To był niegdyś jedyny „proces” obróbki kawy jaki miejscowa ludność znała. Całe kawowe wisienki były wywożone na pozostałe wyspy. Przydomowe metody obróbki kawy dawały efekty dużo gorsze niż przefermentowane ziarenka od łaskuna. Dopiero od relatywnie niedawna istnieją na Bali stacje obróbki i dzięki kontrolowanej fermentacji uzyskuje się lepszą jakość kawy niż to co poczciwy łaskun im zostawił.
Stacja obróbki kawy znajduje się dużo poniżej plantacji w okolicach jeziora, co pomaga przy suszeniu ze względu na 90% wilgotność w górach na poziomie plantacji. Wspomiałem o Giling Basah – czyli obróbce ‘wet-hull’. Stacja należąca do plantacji nie przetwarza w ten sposób kawy. Ziarna po zdjęciu skórek są wysyłane na Jawę, gdzie proces jest dokańczany i część kawy trafia z powrotem do plantacji na sprzedaż.
Poniżej link do galerii ze zdjęciami z plantacji. Sukcesywnie będą się pojawiać nowe lub będą reorganizowane.
https://500px.com/g/a9c7042492964070b885bc514a06a8f59910123d7925420e8729509cddb8280cOpisałem plantację, ale pewnie zastanawiacie się jaka jest ich kawa? Cóż, będziecie mieli okazję się przekonać. Uczestniczyłem w cuppingu i prezentacji lokalnej palarni. Profil palenia był ogólny i raczej ciemniejszy niż to do czego jestem przyzwyczajony pijać. Spróbowaliśmy 4 kaw, Kopyol w obróbce naturalnej, honey, full wash i luwak. Najintensywniej pachniała kawa z obróbki mytej i były to zapachy drewna, trawy cytrynowej, w naturalu dochodziły fermentacyjne „jagódki”, honey odrobina zółtych owoców i słodyczy, luwak czekolady i ziemi. Tej ostatniej kawy spróbowałem, ale smak był najbardziej płaski i ciemny, więc odpuściłem po jednym „siorbnięciu”
Najbardziej smakowała mi obróbka myta z całkiem wysoką kwaskowatością i honey, która balansowała z kwasowością na rzecz słodyczy.
Dlaczego napisałem będziecie mogli spróbować ? Kolega @pafcio0 wypali Nam zielone ziarenka jakie tutaj kupiłem i część z tych ziarenek będzie do zdobycia w konkursie. Regulamin konkursu ustalimy jak będzie znana ostateczna pula nagród.
Pozdrawiam !