a to nie jest czasami tak, że na każdym hobbystycznym forum jest jednak pewien przekrój osobowości?
Są osoby które uważają, że ich prawda jest jedyna,
Są osoby, które uważają, że killing it softly with money jest jedyną drogą do uzyskania jakości.
Są osoby, które może nie mają dużego doświadczenia ale zawsze będą chciały przez chwilę poczuć się ekspertem
Są osoby, których priorytetem jest wydać jak najmniej by uzyskać oczekiwane rezultaty, a komfort czy ergonomia nie jest istotnym czynnikiem decyzyjnym;
Są osoby, dla których jest to biznes i chętnie skorzystają z nakręconej spirali potrzeb... i zachęcić to głębszego sięgania do portfela.
I pewnie jeszcze mnóstwo innych kategorii lub superpozycje powyższych...
A treści są tylko odbiciem tego co te osoby sobą prezentują.
W sumie taki koloryt dodaje życia portalom/forum, daje poczucie wspólnoty, zbieżnego celu, lub podobnego systemu wartości, których to sporo osób szuka.
A i transfer wiedzy przy okazji następuje.
A że zawsze będą skrajne poglądy, krańcowe oceny, niebalansowanie podejścia, do tego nie trzeba forum o hobby, to raczej element kultury społeczeństwa i kultury prowadzenia dyskusji. Internet, poczucie anonimowości, co najwyżej to będzie wzmacniał lub obnażał.
Tak mnie naszła refleksja, bo ktoś napisał, że procedura parzenia kawy w dripie nie jest prosta.
Tak napisałem bo w odniesieniu to tytułu wątku niezły się rysował kontrast. Co więcej było widać, że to nie gwarantuje sukcesu. A patrząc na zmienne w temacie mielenia, temperatury, oraz składu poszczególnych serii wypalonych kaw to powtarzalność też nie będzie mocną stroną procesu. Takie mam wrażenie. Szczególnie dla osoby która zaczyna i starała się wybrać tania i prostą metodę...