Autor Wątek: Kenia Peaberry - Palarnia kawy Gregorio  (Przeczytany 4803 razy)

Offline Felix Mężczyzna

  • Wiadomości: 288
  • Ekspres: Melitta Excellent 3.0, AeroPress, V60, Largo, Gabi, Wilfa Pour Over
  • Młynek: Feldgrind, Tchibo
Kenia Peaberry - Palarnia kawy Gregorio
« dnia: 19 Październik 2015, 22:29:49 »
Na początek mała uwaga do mojego opisu: kawę testowałem jakiś miesiąc temu, a wszystkie spostrzeżenia pochodzą z notatek. Obecne palenia mogą być więc już nieco inne.

Palenie określane przez palarnię jako jasne. Ziarenka są nieduże, okrągłe, dość twarde. Mielenie w młynku Rhinowares do łatwych nie należało :)

Sposób przygotowania: Aeropress + dwa filtry. Doza 15g na 200 ml, temperatura 85 stopni. Preinfuzja 30 sekund, zaparzanie do 90 sekundy i przeciskanie do 120 sekundy. Przemiał dość gruby, prawie jak do dripa.
Pierwsze skojarzenia smakowe, jakie miałem to miód. Kawa jest bardzo słodka, ale z tym miodem ciągle coś mi nie pasowało i nie mogłem sobie skojarzyć, co przypomina mi bardziej. W końcu stwierdziłem, że chodzi o.. syrop z mlecza. Nie wiem, czy ktokolwiek z was miał okazję spróbować tego specyfiku, ale nie przychodzi mi do głowy nic innego, czym mógłbym opisać ten smak  :P
Zero problemów z powtarzalnością, co przy moich skromnych umiejętnościach uznaję za sporą zaletę tej kawy.

Sposób przygotowania: Hario V60 + białe filtry Hario. Doza 6g na 100 ml. Temperatura 86-88 stopni, zaparzanie  150-180 sekund (różne kombinacje temperatura - czas)
Na początku jest delikatny, przyjemny kwasek i rodzynki. Gdzieś w tle czuć jabłko, które staje się wyraźniejsze wraz ze spadkiem temperatury naparu. Czasem było to słodsze, czerwone jabłko, a czasem zielone, bardziej kwaskowate. Niestety nie sprawdzałem, jak zależy to od temperatury początkowej i czasu - dripa robię głównie w pracy, więc trzeba iść na kompromisy :)
Tutaj również nie ma problemu z powtarzalnością smaku - mimo różnej temperatury i czasu napary wychodziły dość podobne.

Polecam tę kawę zarówno do dripa jak i aeropressu. Nie tylko jest smaczna, ale i znacznie łatwiejsza do okiełznania, niż "starsza siostra", czyli inna Kenia z tej palarni.
Życie to ciągła walka. Do obiadu z głodem, po obiedzie ze snem.

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Kenia Peaberry - Palarnia kawy Gregorio
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Grudzień 2015, 11:50:57 »
Kenia Peaberry z palarni Gregorio to zdecydowanie dobre ziarenka do metod przelewowych. Przyrządzałem je w dripperze V60 z białymi filtrami Hario, temperatura wody około 90°C, czas parzenia, razem z preinfuzją, nieco poniżej trzech minut. W aromacie dripa rzeczywiście są miodowe nuty, ale czy można je kojarzyć z syropem z  mlecza, nie potrafię powiedzieć. Dosyć dawno nie miałem kontaktu z takim specyfikiem. Tylko kilka razy na Podlasiu, udało mi się kupić miód robiony z mlecza, chyba podobny do takiego syropu. W smaku dripa z Kenii Peaberry jest sporo słodyczy i porzeczkowo - wiśniowe akcenty, bez goryczki. Efekt w filiżance sympatyczny, godny polecenia.
« Ostatnia zmiana: 01 Grudzień 2015, 11:54:01 wysłana przez WS »

Offline Felix Mężczyzna

  • Wiadomości: 288
  • Ekspres: Melitta Excellent 3.0, AeroPress, V60, Largo, Gabi, Wilfa Pour Over
  • Młynek: Feldgrind, Tchibo
Odp: Kenia Peaberry - Palarnia kawy Gregorio
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Grudzień 2015, 01:14:37 »
Przez ostatni tydzień miałem przyjemność testować tę kawę w ekspresie przelewowym z zamontowanym Hario V60.
Smak był zdecydowanie bliższy temu, co napisał WS, niż moim doświadczeniom z dripa. Na początku przyjemny kwasek, a później dużo porzeczki. Jabłko się zdarzało, ale nie zawsze i bliżej dna filiżanki.

Różnicy w smaku dopatruję się w słabej stabilności temperaturowej dzbanka Jojo, chociaż zdaję sobie sprawę z faktu, iż najsłabszym elementem mógł być tutaj barista  ;-)
Wciąż podtrzymuję moje dobre zdanie o tej kawie. Ani raz nie udało mi się jej zepsuć, jak dla mnie jedna z najlepszych kaw palarni.
Życie to ciągła walka. Do obiadu z głodem, po obiedzie ze snem.

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4973
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Odp: Kenia Peaberry - Palarnia kawy Gregorio
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Grudzień 2015, 14:34:16 »
Każde palenie może być trochę inne, więc różnice/rozbieżności w smaku się zdarzają. Najważniejsze, że smakuje :). Z przyjemnością dokończyłem Kenię Peaberry w Kalicie.

Offline mathu

  • Wiadomości: 248
  • Ekspres: Bezzera BZ09, Aero, Chemex
  • Młynek: Bezzera BB005, Severin, Rhinowares
Odp: Kenia Peaberry - Palarnia kawy Gregorio
« Odpowiedź #4 dnia: 11 Luty 2016, 15:24:04 »
Kawa wspaniala, Peaberry razem z Yirgacheffe parzone w Chemeksie moglyby u mnie calkowicie wyeliminowac chec picia espresso :Bicz:

Offline Felix Mężczyzna

  • Wiadomości: 288
  • Ekspres: Melitta Excellent 3.0, AeroPress, V60, Largo, Gabi, Wilfa Pour Over
  • Młynek: Feldgrind, Tchibo
Odp: Kenia Peaberry - Palarnia kawy Gregorio
« Odpowiedź #5 dnia: 11 Luty 2016, 15:33:14 »
Razem, czyli mieszanka? Ja mieszałem 50/50 z Tanzanią Kilimanjaro i było soczyście owocowo w ekspresie przelewowym.
Życie to ciągła walka. Do obiadu z głodem, po obiedzie ze snem.

Offline mathu

  • Wiadomości: 248
  • Ekspres: Bezzera BZ09, Aero, Chemex
  • Młynek: Bezzera BB005, Severin, Rhinowares
Odp: Kenia Peaberry - Palarnia kawy Gregorio
« Odpowiedź #6 dnia: 12 Luty 2016, 11:47:04 »
Osobno 8)

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi