No dobra wygooglałem co nieco i już wiem jak to działa. Nie ma tam prawie żadnej mechaniki poza zaworem pary.
Przygotowanie kawy Odkręcamy dekiel na górze, do zbiornika wlewamy tyle filiżanek wody ile chcemy filiżanek kawy - 2 lub 4. Upewniamy się że pokrętło od spieniania po lewej jest zakręcone. Sypiemy kawę do PFa zapinamy go i włączamy maszynę. Po kilku minutach kawa zacznie ciurkać z wylewki. Jak skończy to wyłączamy maszynę, odkręcamy pokrętło pary żeby ewentualne ciśnienie miało ujście i już.
Jeśli chcemy spienić mleko to na każdą filiżankę kawy mamy dolać 1/2 filiżanki wody. Wszystko robimy jak wyżej. W momencie gdy kawa zacznie ciurkać - jest już ciśnienie w bojlerku/komorze - odkręcamy zawór pary. Kawa ciurka dalej, para leci a my spieniamy.
Jakość spieniania może być dyskusyjna. No ale to raczej dyskusja akademicka będzie. Podobno maszyna pracuje na kawiarkowych ciśnieniach 1.5-2 bar.Teoretycznie powinno starczyć, ale w tym samym czasie spieniamy i leci kawa więc ciśnieni spada, a grzałka o małej mocy może nie dać rady sprawnie gotować wody.
Kawa podobno smakowo bardzo podobna do kawiarki - no bo i zasada działania podobna. Generalnie ta maszyna to technicznie to samo co niejaki
Salton-Maxim EX96, a do tego EX96 jest dostępna instrukcja obsługi, któą powyżej w skrócie opisałem.
Dwa pytania/eksperymenty:
1. czy gdyby w kawiarce zamiast zaworu bezpieczeństwa zamontować rurkę z zaworem, to po otwarciu zaworu mielibyśmy parę, która można by spienić mleko?
2. czy gdyby do bojlerka w ekspresie wlać wodę o temperaturze powiedzmy 90C, a potem na zakrętce wlewu wody zamontować zawór do pompowania kół, i napompować to do 2 bar to mielibyśmy kawę o żądanej przez nas temperaturze - nie musiałby to być wrzątek. Analogicznie czy gdyby przez zawór bezpieczeństwa "napompować" kawiarkę to kawa by zaczęła lecieć zanim zagotuje się woda?
p.s. kawiarka jest chyba jednak poręczniejsza w użyciu