Pomęczyłem dziś Astorię, kawa rano o 10tej po lekkim nagrzaniu ekspresu była super, jak z dobrej kawiarni, gdyby taka kawa była robiona, to zmiana ekspresu by mnie przez myśl nie przeszła, obniżyłem ciśnienie do 0.8, choć trudno to dokładnie uzyskać, gdyż presostat Astorii nie grzeszy precyzją. Po trzech godzinach postoju po lekkim flushu - kawa jest cierpka mimo, że jest z mlekiem, oczywiście nie słodzona, właśnie ją męczę...
Jakie jeszcze dane podać, aby łatwiej było podpowiedzieć, gdzie błąd robię, albo gdzie jest problem?