Nie recenzuję kaw, bo nie czuję na siłach, ale tym razem muszę choć słowo napisać. Kawa wypalona 16/02, dołączona jako gratis (@Antonio, @Elka, bardzo dziękuję). Na etykiecie jest informacja o aromatach kwiatów, mandarynek i jasnych owoców. Już po otwarciu czuć mandarynki, ale w trakcie parzenia jesteśmy 'zwyczajnie' w mandarynkowym sadzie. Fenomenalne! Parzone w v60, 10g kawy, 260g wody, 95C. Wcześniejsza próba z 92C była mniej mandarynkowa.
Czy marcowe palenie czymś się różni?