Panowie ale jest jeszcze małżonka, która nie ma czasu bawić się tyle nie licząc wcześniejszego włączenia ekspresu. Proszę mi wierzyć, iż ja aż takim maniakiem również nie jestem. Główne moje pytanie to, czy warto brać polecaną przez Was Carolę czy zaoszczędzić troszkę pieniążków i pójść w Lelita :)A gdyby tak pozostać przy ekspresie Lelita i kupić wypasiony młynek?
Żona chyba umie skorzystać z wagi... Po co wypasiony młynek? Mam wypasiony, ale nie korzystam z timera :).
Żona chyba umie skorzystać z wagi... Po co wypasiony młynek? Mam wypasiony, ale nie korzystam z timera :).Koledze wyżej nie chodziło o wypasiony młynek ale o słowo na L w poście. Chyba ponad 90% wypowiedzi kolegi od momentu rejestracji zawiera to magiczne słowo To się dopiero nazywa pozycjonowanie a tak wszyscy krzyczymy jak ktoś w pierwszym poście już reklamuje
Żona chyba umie skorzystać z wagi... Po co wypasiony młynek? Mam wypasiony, ale nie korzystam z timera :).Koledze wyżej nie chodziło o wypasiony młynek ale o słowo na L w poście. Chyba ponad 90% wypowiedzi kolegi od momentu rejestracji zawiera to magiczne słowo To się dopiero nazywa pozycjonowanie a tak wszyscy krzyczymy jak ktoś w pierwszym poście już reklamuje
PS. nie deprecjonujcie już tak swoich żon bo to się strasznie czytaWypraszam sobie! To, że żona chce się napić wypasionej kawy bez towarzyszących ceremonii czy procedur nie znaczy, że ją deprecjonuję. Dbam tylko o jej wysoki user experience :).
zostaje mi pisanie o tym co mam lub ewentualnie dostaje na testy...
Off-Topic:zostaje mi pisanie o tym co mam lub ewentualnie dostaje na testy...
Recenzja na zamówienie :picardpalm:.
Testy, recenzje zawsze są mile widziane. Zawsze to inne spojrzenie na sprzęt, którego niekoniecznie możemy dotknąć na żywo.Tak, ale ostatnia recenzja to jak pamiętam wklejenie zdjęć z internetu i opisu z internetu. Recenzje o jakich piszesz to takie po używaniu danego sprzętu jak na popularnym blogu kawowym
Testy, recenzje zawsze są mile widziane. Zawsze to inne spojrzenie na sprzęt, którego niekoniecznie możemy dotknąć na żywo.Tak, ale ostatnia recenzja to jak pamiętam wklejenie zdjęć z internetu i opisu z internetu. Recenzje o jakich piszesz to takie po używaniu danego sprzętu jak na popularnym blogu kawowym
taki sposób narzucania jest po prostu dziwny. To jest oczywiście tylko i wyłącznie moje skromne zdanie.
Panowie nie kłócić się w moim wątku ;). To może troszkę odchodząc od Lelita - zastanawiam się również nad ECM Casa V. Wiem, wiem nie ma PIDa, jest dysza do spieniania zupełnie mi zbędna. A może Ascaso Uno Pid Prof. Nie ukrywam, że mało miejsca na blacie( kuchnia połączona z salonem). Szukam czegoś kompaktowego jeśli można tak nazwać i jeśli chodzi o młynek coraz bliżej mi do ECM S-Manulale 64 lub S-Automatik. A może zostać przy Caroli...Im więcej czytam tym większy mętlik w głowie. Zależy mi też by rano nie było to 30 minut na rozgrzanie... Przy którym z nich większa szansa? Proszę o porady, przemyślenia.
Natomiast oprócz osiągnięcia temperatury umożliwiającej parzenie dobrze jest wygrzać całość ekspresu, w związku z tym finalna różnica w czasie oczekiwania na pełną gotowość nie będzie bardzo duża.
Natomiast oprócz osiągnięcia temperatury umożliwiającej parzenie dobrze jest wygrzać całość ekspresu, w związku z tym finalna różnica w czasie oczekiwania na pełną gotowość nie będzie bardzo duża.
Całość ? Tzn. obudowę też ? Strach wtedy dotknąć. :-) Z tą niedużą finalną różnicą w czasie oczekiwania na pełną gotowość chyba przesadziłeś. No chyba że różnica 15 - 30 minut jest nieduża. Ech...jak zwykle punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Zakładając, że Ascaso osiągnie temperaturę termobloku w 2 minuty to całość będzie wygrzana po 22 minutach.
Zakładając, że Ascaso osiągnie temperaturę termobloku w 2 minuty to całość będzie wygrzana po 22 minutach.
Skąd ten wniosek ? Jakieś pomiary robiłeś ? My robiliśmy pomiary na prysznicu ze spustami wody i bez. Wyniki podawałem w którymś wątku. Maksymalny czas nagrzewania był 10 minut przy spustach i 15 minut bez dokonywanych spustów.
przyjmując Twoje pomiary Ascaso będzie w pełni wygrzane po 15 minutach.
Carola po około 30-40 minutach.
Zarówno 15 minut jak i 30-40 to nie jest natychmiastowa gotowość i warto mieć tego świadomość.
przyjmując Twoje pomiary Ascaso będzie w pełni wygrzane po 15 minutach.
Carola po około 30-40 minutach.
Zarówno 15 minut jak i 30-40 to nie jest natychmiastowa gotowość i warto mieć tego świadomość.
Nie wiem, co rozumiesz w przypadku Caroli jako "natychmiastową gotowość po 30 - 40 minutach ", ale taki czas nagrzewania w zupełności jej wystarczy. Kiedyś miałem podobny technologicznie ekspres, z taką samą grupą i bojlerem.
Więc ani Carola, ani Ascaso nie będą gotowe natychmiast po włączeniu zasilania.
Więc ani Carola, ani Ascaso nie będą gotowe natychmiast po włączeniu zasilania.
To już by było perpetum mobile...
Da się.:ok: Dożyliśmy czasów, że jest to zaleta. Niestety nie wszystkie nowe maszyny da się w ten sposób uruchamiać.
A czy pójście w młynek ECM to dobry wybór? Najzwyczajniej w świecie mi się podoba. Dużo bardziej niż Lelit Wiliam czy Ceado. I czy jako początkujący odczuję różnicę
w powtarzalności kawy biorąc Casa V lub QM Carolę? Dysza jest mi naprawdę zbędna, tylko czarne kawy.