miołech ta łona, dyć trza mocnij grzoć co bych kwasu tyla nie wylezło, tak jo dawoł tak pod 94 st
Ta mieszanka gościła u mnie może 3 razy jako "zwykła" i raz jako "Silesia". Pierwsza opcja to smród taniej robusty, której było daję głowę około 30-40%.
Poczytaj może więcej wątków, nie tylko na tym forum nt. Marfisy i pisz potem w temacie.
Cytat odniósł się do subiektywnego odczucia Maro na temat zawartości robusty a nie faktycznej ilości
rozumiem, że jak przeczytam więcej wątków to zmienię zdanie :-))
Luzu więcej życzę....
al
al9 vel Artur ze Szczecina swojego czasu posiadał zarówno automat (jak sam zapewnia dobry automat) oraz kolbę. Napisz Arturze, z której maszyny kawa bardziej Tobie smakowała.
IMHO maro delikatnie przesadza, pamiętam jego wypowiedź gdzie słabszą wersję Marfisy ocenił jako najgorszą kawę jaką pił z crema jak z płynu do naczyń... A pił tą gorszą wersję z upodobaniem parę latek...Nie wiem skąd wiesz że piłem tę kawę "z upodobaniem przez parę latek" ? Napisałem w swoim poprzednim poście ile razy piłem tę kawę. Na innym forum, które namiętnie cytujesz też wyraziłem swoją na temat tej kawy opinię - podobną do tej tutaj. I podobnie jak tu na Caffeprego pod moim postem w którym źle piszę o tej kawie jest Twój post w którym lepiej ode mnie wiesz co ja lubię.
To dla tego po latach napisałem ten post by ludzie w końcu przestali myśleć, że ta kawa jest cokolwiek warta.
(...)
Trzy tygodnie temu "pod choinką" znalazłem kilogram Marfizy... Darczyńca jak się okazało nie ma pojęcia o kawie ale chcąc kupić coś super mega extra użył najpopularniejszej wyszukiwarki i dowiedział się, że jajekskluzywniejsza kawa dostępna w Polsce nazywa się La Brasiliana Marfisa i można ją kupić w sklepie Silesia... Nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać ? .
Jest warta każdej wydanej złotówki....
Miałem ją niedawno i odczucia mam podobne co Ty. Kawa mocno kwaskowata, ale kwaskowatość nie jest taka intrygująca, jak na przykład w niektórych kenijskich singlach. Dosyć wymagająca, moim zdaniem. Najlepiej się sprawdzała przy większej dozie, wydłużonym parzeniu i drobnym przemiale. Wtedy kwaskowatość spadała, goryczka trochę rosła i pojawiała się owocowa słodycz. Ekspres musiał być dobrze rozgrzany. Najbardziej mi smakowała zaparzona w Clever Dripperze.
Zmień sobie ekspres, młynek itd.
to że smoła to niby jaka ma być kawa?Słodka :pycha: i pełna aromatów od owoców do kwiatów :taktak:
LaBrasiliana Marfisa jest jasno paloną kawą:wow2: No skoro Marfisa jest jasna, to nie dziwne, że smoła przypadła do gustu.
skoro jest kwas to jestW ekspresie kolbowym możesz próbować coś z tym zrobić. A w automacie, sam widzisz.
Może nie najwyższych lotów sprzęt mam (bo tylko F8)Nasze lotnictwo ma F16 :).
Dobre ;)Może nie najwyższych lotów sprzęt mam (bo tylko F8)Nasze lotnictwo ma F16 :).
Natomiast czego mi brakuje w tym wątku to może jakiejś rekomendacji dla innej kawy?Bo to wątek o Marfisie - o innych kawach jest całe forum ;)