Może ja napisze nieco ze swojego punktu widzenia... mój 078s powinien mieć okolice 6kg kawy zmielone, u mnie zeszło 3kg + jakieś końcówki paczek z dna szafki, a wcześniejszy właściciel deklarował że zmielił nim 2-2,5kg.
Miałem jakiś tydzień przerwy od espresso, trochę aeropressu, trochę przelewu bo nie chciało mi się za bardzo bawić z Flairem, plus znajomi wpadli którzy za espresso to niezbyt. Więc młynek intensywnie dość latał po grubszym mieleniu w ostatnim czasie...
No ale weekend- czas na filiżankę espresso więc wróciłem na wcześniejsze ustawienia (okolice 2 w moim przypadku) i kawa przeleciała mi w 10s z ciśnieniem w okolicach 6... zszedłem z podziałką w dół o 0,5 (dla sculptora kosmos) i nadal ekstrakcja 20-25s z ciśnieniem 7-8 bar, więc totalnie zdębiałem... zacząłem aż szukać problemu czy to na pewno nie jakiś mój "błąd"- pin nie zmieniany przecież. Dla pewności wróciłem do 11 zrobiłem V60 i znów ustawiłem pod espresso młynek wybierając 1,4 na tarczy i czas ekstrakcji był już poprawny. Nadmienię że obroty wcześniej miałem w okolicach 1100, natomiast pod przelewy zszedłem do 800 obrotów i tak zostało jak mieliłem espresso- wiec to też może mieć jakieś znaczenie, chociaż ktoś pisał że obniżając obroty uzyskiwał wyższy czas ekstrakcji... Do tego wszystkiego mam kawę którą piłem wcześniej ale nowa paczka więc świeższa także czysto teoretycznie powinienem przedziałkę mieć wyżej niż wcześniej jeszcze, a nie o tyle w dół.
Myśląc o tym chwilę to chyba właśnie ten moment "spadnięcia z klifu" o którym mówili influencerzy i który brałem z przymrużeniem oka... bo wydawało mi się to dziwne. Trochę też doszukuje się przyczyn w tym że to inne kawy są, może jeszcze cos innego.. ale po raz pierwszy na cremie mi się pojawiły cętki, dodatkowo samo espresso też smakuje inaczej- ale po tygodniu przerwy może to być subiektywne, i jakaś autosugestia.
Ciężko jeszcze na ten moment mi powiedzieć coś więcej ponad to że przez tydzień młynek, jak i kawa która z niego wychodzi się zmieniły na tyle mocno że czuje się nieco zagubiony. Tunelowanie też zniknęło, nawet pomimo użycia WDT na odwal się, kilka obrotów umikota dało mi poprawną ekstrakcję bardzo równą, i też nie widzę pyłu pod kolbą o której też ktoś tu pisał- ale to może mieć związek z tym że kręcę o wiele mniej WDT więc nie zdąży przelecieć pył na sam dół sitka.
Jak pojawią się jakieś wnioski bardziej konkretne to na pewno się nimi tu podzielę