Pewnie że dostrzeże, ja też bym w to poszedł ale nie kupował bym bardzo wyszukanych czy rzadszych kaw, już nawet nie o młynek chodzi, poprostu danie nieprzyzwyczajonemu laikowi czegoś przykładowo kwaśnego, z wisniowym aromatem fermentacji, przypominającego herbatę owocową, prędzej odstraszy niż zachęci
Ale coś typowego napewno zrobi efekt "łał co to", słodka Brazylia, owocową Kolumbia, może nie koniecznie porzeczkowa Kenia.
Sprawdzić się może o dziwo palenie do espresso, bo to co my określamy ciemniejszym paleniem i tak jest zauważalnie jaśniejsze, dobrym pomysłem może być np ćwiartka Brazyli do przelewu i ćwiartka Kolumbia do espresso, będzie i coś ciekawego i bardziej normalnego