To może ja dorzucę swoje trzy grosze, bo prawdopodobnie będzie to w temacie...
Kilka tygodni temu w wątku o Zassenhaus Quito porównaliśmy ilość klików do dripa. @Krsystians mielił na 15-tym, a ja nie 35-tym. Po tej wymianie informacji pooglądałem trochę filmów i zrobiłem kilka testów podobnych do tych które zrobił @Stonish kilka stron wcześniej w tym wątku.
Zanim przejdę do opisu, może najpierw krótko o wynikach. Ilość klików i rodzaj otrzymanego naparu mocno zależy od techniki polewania. W wg mnie rada dla Przemka byłaby taka aby mielić grubiej i polewać w częściach jak w trzecim teście poniżej. Ja na Quito lejąc na raz po bloomie dostaję także „płaski, mało aromatyczny napar”, dopiero grubsze mielenie i polewanie „na raty” poprawia sprawę.
W poniższych próbach wszędzie starałem się trzymać czas między 2:30 a 3 minuty. Kawa Kenia Tambaya z Coffeeroasters (bardzo przyjemna kawa, polecam), okolo 3 tygodni po paleniu. We wszystkich testach 18g/300ml, temperatura wody okolo 85-90 stopni (mierzona termometrem którego używam przy spenianiu mleka)
1. 50g wody do preinfuzji, 30 s czekania, później polewanie na raz, ogrągłe ruchy czajnika, ale generalnie trzymamy się środka drippera => Tym sposobem tworzy się ładny krater, trzeba mielić drobniej (15 klik). Kawa mocna, ciemna, esencjonalna, ale w smaku płaska
2. 50g wody do preinfuzji, 30 s czekania, później Polewanie na raz, ogrągłe ruchy, ale dochodzimy do brzegów drippera, nie polewając samych ścianek. Tutaj aby zmieścic się w czasie doszedłem do 23-ego kliku mniej więcej. Efekt podobny jak powyżej, kawa może trochę lżejsza
3. 50g wody do preinfuzji, 30 s czekania, później polewnie 10s, czekanie 10s, reszta wody na 5 części (po 50g). Trzeba mielić grubiej, 30+ klików. Kawa jaśniejsza, delikatniejsza, czuje się owoce z opisu na opakowaniu (np morele).
Dla mnie trzeci sposób zdecydowanie najlepszy. Wniosek też taki, że grubość mielenia zależy mocno od tego czy polewamy tak aby zrobił sie krater w środku czy nie.
Wracając do sprawy opisanej przez @Przemka, trudno mi wytłumaczyć dlaczego lanie na raz działa na Rhino a gorzej działa na Commandante, ale wg mnie podobnie ma się sprawa dla Quito.
A kontynuując rozważanie o ilości klików na Quito z wątku o tym młynku, nadal też nie jestem w stanie wyjaśnić dlaczego @Krystians może mielić na 15-tym kliku i polewać na raty o czym pisze wcześniej (w obecnym wątku), a ja nie Moze ten sam młynek ale trochę inny U mnie na 15ym kliku mam podobnie jak @Przemek, jakbym lał na „skorupę” i nie ma szans zmieścic się odpowiednim czasie...