Muszę się pochwalić
Zrobiłem przed chwilą swojego pierwszego dripa w życiu
Już chodziło to za mną od jakiegoś czasu, więc w końcu zakupiłem osprzęt dripowy.
i co było:
Kalita+Rhinowares
Gwatemala Finca Agua od CoffeeLab (niestety palona już 6.11, bo wcześniej służyła do AP)
31,5 g
500g wody
temp: 93 *C
czas ok. 4 min (dokładnie nie spojrzałem)
Efekt o dziwo bardzo dobry. O dziwo, ponieważ młynek Rhinowares rozkręcałem po AP zupełnie na czuja.
Może pomogło to, że kawę przed zaparzeniem solidnie przesiałem.
Czy dripa da się zepsuć? Czy zawsze jest taki dobry?
Teraz konkurencja u mnie w domu zaczyna być coraz bardziej zażarta. Kiedyś espresso królowało niepodzielnie, teraz choć nadal jest na pierwszym miejscu, może czuć się zagrożone.
Vivat