Odkopałem na strychu stare szpule ponad 30-letnie, wyszukałem na allegro dokładnie identyczny magnetofon jaki pamiętam z dzieciństwa i o dziwo, wszystko gra, teraz muszę coś wymyślić aby to zgrać na komputer, kupiłem jakąś dziwną kartę tv, która niestety nie działa. To jest frajda usłyszeć, jak się śpiewało w 6 lat ;D. Wątpię aby dzisiejsze cd tyle wytrzymały, chyba, że tłoczone.
Z muzyką zaczynałem od decków kasetowych i paru pudeł kaset, później czas na cd, a gdy komputery stały się powszechne to przerzuciłem się na mp3. Niestety po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że to nie to, coś takiego to można w aucie, albo przy pracy słuchać. Teraz zbieram flac-ki. Kiedyś kolekcjonowałem kasety, później cd, ale najlepiej jest na dysku. Sprzęt mam na razie marny, jakieś stare Onkyo tx-9021 i stare Altony. W pracy to daje radę. Mam nadzieję, że w niedługim czasie zacznę rozglądać się za czymś fajnym do domu.